Wrocław. Władysław Frasyniuk: „Chciałbym, aby w polskiej polityce wrócił szacunek do prawa”
Są ważniejsze rzeczy niż to, kto będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej - uważa Władysław Frasyniuk. - Mam takie wrażenie, że wszyscy przeszliśmy już do porządku dziennego nad tym, że wybory się nie odbyły.
Frasyniuk, działacz wrocławskich struktur opozycji w PRL, gość programu "Fakty po Faktach" w TVN24, zaznaczył, że chciałby, aby w polskiej polityce wrócił szacunek dla prawa. - Zwłaszcza jeśli mamy autorytarne rządy, to odpowiedzią musi być państwo prawa, konstytucja, prawo wyborcze, demokracja. Chciałbym, żeby politycy do tych wartości się odwołali, bo inaczej my, wyborcy, nie bardzo mamy powody, żeby pójść do urn wyborczych - ocenił .
#
Władysław Frasyniuk odniósł się też do nowej ustawy o wyborze prezydenta. - Ulicznik zawsze napuka inteligentowi - zażartował. - Jak się okaże, że ta nowa ustawa jest sprzeczna z konstytucją, że narusza prawo wyborcze, i wygra kandydat Hołownia albo nowy kandydat Platformy Obywatelskiej, albo ktokolwiek inny, to czy Jarosław Kaczyński nie będzie miał prawa do podważenia wyników wyborów? - pytał Frasyniuk.
I sam odpowiada: - Sięgnie po to. Uważam, że w sytuacji, w której regularnie łamie się zasady prawne państwa, opozycja powinna po pierwsze stanąć w obronie konstytucji, zasad - dodał. I zaapelował: - To jest stan wojenny. Powinniśmy być jak jedna organizacja
Władysław Frasyniuk nie chciał zawyrokować, który kandydat opozycji miałby, jego zdaniem, największe szanse w wyborach prezydenckich. - Jak nie trafię - a moim zdaniem wszyscy kandydaci są przerażeni odpowiedzialnością, przerażeni kosztem startu w tych nierównych wyborach, oni będą mieli bardzo pod górkę - to w tej chwili wymienianie nazwiska jakiegokolwiek kandydata osłabia tego, który będzie musiał startować - wyjaśnił Frasyniuk.