RegionalneWrocławWrocław. "Śluby panieńskie" naszych czasów. Eksperymentalne przedstawienie na jubileusz teatru

Wrocław. "Śluby panieńskie" naszych czasów. Eksperymentalne przedstawienie na jubileusz teatru

Teatr Polski ma 75 lat. To dobry pretekst, by wrócić do źródeł i zmierzyć się z doświadczeniami z pierwszych lat istnienia sceny. A gdyby tak przenieść bohaterów i fabułę nieśmiertelnej komedii miłosnej Aleksandra Fredry w czasy nam współczesne i sprawdzić, czy i dziś mogłaby się wydarzyć wymyślona przez autora intryga? - pomyśleli twórcy. I tak powstało wydarzenie, którego stream zobaczyć będzie można w piątkowy wieczór.

Wrocław. "Śluby panieńskie" Aleksandra Fredry będą poddane próbie współczesnej obyczajowości. Czy to możliwe jest dziś?
Wrocław. "Śluby panieńskie" Aleksandra Fredry będą poddane próbie współczesnej obyczajowości. Czy to możliwe jest dziś?
Źródło zdjęć: © Teatr Polski | Jarosław Kuśmierski

"Śluby panieńskie" były pierwszą premierą w dziejach wrocławskiego Teatru Polskiego, który jednak aż sześciokrotnie miał jeszcze zmieniać nazwę od czasów organizowania tej sceny w powojennym Wrocławiu. Fredrowską komedię miłosną wystawić trzeba było w jedynym kompletnym budynku teatralnym - dawnym Teatrze Miejskim, czyli w dzisiejszej Operze.

Kandydatów do przedstawienia inaugurującego polski teatr w Teatrze Polskim, utworzonym w polskim Wrocławiu było wielu - pierwszy dyrektor Teofil Trzciński, wcześniej dyrektor Teatru Słowackiego w Krakowie, kierujący placówką w pierwszym sezonie, proponował wystawienie już w połowie listopada 1945 roku Zemstę Aleksandra Fredry z udziałem Ludwika Solskiego, Skiz Gabrieli Zapolskiej z Mieczysławą Ćwiklińską, ale z różnych powodów do tych premier nie doszło. Dopiero 6 stycznia 1946 roku spragniona widownia zobaczyć mogła "Śluby panieńskie" w reżyserii samego dyrektora.

Teraz historia zatacza koło - po 75 latach od tamtej premiery znów ludzie teatru i widzowie zmierzyć się będą mogli z historycznym tekstem dramatycznym. Zmierzyć dosłownie: zarówno twórcy, aktorzy, jak i widzowie uczestniczą w niestandardowym przedsięwzięciu. Sceniczne zdarzenia będą działaniami badawczymi, jak fredrowska baza sprawdzi się w zderzeniu ze współczesnym myśleniem. A widzowie też eksperymentują, bo przecież nadal percepcja przedstawień online daje poczucie uczestniczenia w czymś odległym od klasyki.

Plakat spektaklu "Śluby panieńskie" według Aleksandra Fredry
Plakat spektaklu "Śluby panieńskie" według Aleksandra Fredry© Teatr Polski Wrocław

Realny teatr jednak już się jawi na horyzoncie. Od środy wiemy, że - jeśli nic nie stanie na przeszkodzie - od końca maja można już planować wyjścia na spektakle odgrywane na rzeczywistych, a nie cyfrowych deskach teatralnych.

Wrocław. "Śluby panieńskie" po 75 latach. I taka zabawa: czy to możliwe dziś. Eksperymentalne przedstawienie na jubileusz teatru

To sieciowe wydarzenie reżyserowane jest przez Macieja Wiktora, młodego, ale doświadczonego reżysera teatralnego i filmowego, scenarzysty i producenta, a także pisarza oraz filmoznawcy. Jego dokonania sięgają bardzo różnych płaszczyzn tworzenia; ma na koncie wiele spektakli na polskich scenach, telewizyjnych realizacji teatralnych, filmów krótkometrażowych, ale także i reżyserię odcinków popularnego serialu "Barwy szczęścia". Na scenie pojawią się, w charakterze postaci fredrowskich, Katarzyna Janekowicz, Aleksandra Chapko, Bartosz Buława, Błażej Michalski, Aldona Struzik, Andrzej Gałła, Jakub Giel. Za dramaturgię odpowiada Patrycja Babicka, autorką kostiumów i scenografii jest Zula Poznańska, twórcą choreografii jest Mikołaj Mikołajczyk.

Twórcy nie wykluczają, że multimedialny eksperyment z tekstem Fredry, naszkicowany na oczach widzów, po piątkowym pokazie przerodzi się w premierę w pełnospektaklowym wymiarze. Tymczasem warto sprawdzić, jakie są początki tego spodziewanego progresu teatralnego. Można to zrobić, wchodząc w posiadanie biletu w postaci kodu dostępu do streamingu. Szczegóły znaleźć można na stronie Teatru Polskiego we Wrocławiu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)