RegionalneWrocławWrocław. Można już adoptować psy z Radys. Zwierzęta czekają na nowych właścicieli

Wrocław. Można już adoptować psy z Radys. Zwierzęta czekają na nowych właścicieli

Minął okres kwarantanny dla psów z Radys, które na początku lipca trafiły do wrocławskiego schroniska przy ul. Ślazowej. Zwierzęta są w dobrym stanie i czekają na nowych właścicieli.

Wrocław. Można już adoptować psy z Radys. Zwierzęta czekają na nowych właścicieli
Źródło zdjęć: © TOZ Schronisko Wrocław
Łukasz Kuczera

29.07.2020 21:35

Na początku lipca do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu trafiło 31 psów ze zlikwidowanej placówki w Radysach, gdzie były one zaniedbywane i głodzone.

W schronisku w Radysach przebywało nawet kilka tysięcy czworonogów, skrajnie wychudzonych, czasem bitych. Właściciel obiektu został aresztowany, a prokurator przedstawił mu zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.

Wrocław. Można już adoptować psy z Radys. Zwierzęta czekają na nowych właścicieli

Psy z Radys trafiły do Wrocławia za sprawą decyzji prezydenta Jacka Sutryka. - Ta historia wszystkich nas poruszyła, bo pokazuje jacy są niektórzy ludzie. Nie potrafią się opiekować zwierzętami, które potrzebują pomocy i wsparcia. Mnie te rzeczy często poruszają, ale myślę, że wrocławian także. O wrażliwości człowieka decyduje jego stosunek do zwierząt - mówił wtedy Sutryk.

Dla zwierzaków z Radys zakończył się już okres kwarantanny we wrocławskim schronisku. W trakcie jej trwania zwierzęta były doglądane przez pracowników placówki i weterynarza, stąd pewność, że każde z nich jest zdrowe.

"Większość stada wciąż uczy się chodzenia na smyczy i nie ma pojęcia o życiu w mieście. Szukamy zatem osób odpowiedzialnych i cierpliwych, które poświęcą czas i zaangażują się w relację z psiakiem" - informuje wrocławskie schronisko.

Psy z Radys zostały już wysterylizowane/wykastrowane. Są też zaszczepione, zaczipowane, odpchlone i odrobaczone. Teraz nie pozostaje nic innego jak mieć nadzieję, że czworonogi szybko znajdą nowych właścicieli.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)