Wrocław. Koparką pod wpływem amfetaminy. 40‑latek może trafić za kratki
Funkcjonariusze policji z Wrocławia zatrzymali do kontroli kierowcę koparki, bo przednia szyba w jego pojeździe była uszkodzona. To był jednak najmniejszy problem 40-latka. Jak się okazało, prowadził on koparkę pod wpływem amfetaminy.
To kolejna nietypowa przygoda wrocławskich funkcjonariuszy, którzy ostatnio zatrzymali kierowcę ciągnika rolniczego. Ten również znajdował się pod wpływem środków odurzających, ale swój stan tłumaczył... nawdychaniem się obornika.
Do zatrzymania kierowcy koparko-ładowarki doszło w podwrocławskiej miejscowości Łozina. Mundurowi zdecydowali się na ten ruch, bo czołowa szyba w pojeździe była pęknięta. Był to jednak najmniejszy problem 40-letniego kierowcy.
Wrocław. Koparką pod wpływem amfetaminy. 40-latek może trafić za kratki
- Kierowca podczas rozmowy z policjantami zachowywał się bardzo nerwowo, co w oczywisty sposób zwróciło ich uwagę. Mężczyzna nie próbując niczego ukrywać, wyznał, że zażywał amfetaminę, a wykonany przez funkcjonariuszy test potwierdził jego słowa - informuje st. sierż. Paweł Noga z wrocławskiej policji.
Na popełnieniu tego jednego przestępstwa się nie skończyło. Funkcjonariusze sprawdzili bowiem policyjne kartoteki, a wtedy okazało się, że sąd orzekł względem mężczyzny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Skończy się on dopiero w roku 2022.
- Mężczyzna został zatrzymany i trafił w towarzystwie policjantów do placówki medycznej, gdzie została pobrana mu krew do badań, celem potwierdzenia kierowania pod wpływem środków zabronionych - dodaje st. sierż Noga.
O dalszych losach mężczyzny zadecyduje teraz sąd. Przypomnijmy, że kierowaniem pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego zagrożone jest karą 2 lat pozbawienia wolności.
Natomiast z karą sięgającą nawet 5 lat należy się liczyć, nie stosując się do orzeczonych przez sąd środków karnych.