Kudowa-Zdrój. Wsiadła za kierownicę mając 2,7 promila. Jechała po papierosy
Policjanci w Kudowie-Zdroju zatrzymali na krajowej ósemce 38-latkę, która prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało u niej 2,7 promila. Jak tłumaczyła zatrzymana kobieta, musiała ruszyć w drogę, bo skończyły się jej papierosy.
Chociaż dolnośląska policja regularnie apeluje o to, by nie wsiadać za kierownicę samochodu pod wpływem alkoholu, to ciągle kontrole mundurowych kończą się zatrzymaniem pijanych kierowców. Tak też było w przypadku zdarzenia, jakie miało miejsce na krajowej ósemce w Kudowie-Zdroju.
Kudowa-Zdrój. Wsiadła za kierownicę mając 2,7 promila. Jechała po papierosy
Jeden z policyjnych patroli w nocy zatrzymał kobietę, która nie powinna była wsiadać za kierownicę. 38-latkę czeka teraz postępowanie przed sądem, który zadecyduje o jej dalszych losach.
- Policjanci w weekend o północy zatrzymali do kontroli samochód osobowy. Kierującą okazała się 38-letnia mieszkanka powiatu kłodzkiego. Po przebadaniu kierującej policjanci stwierdzili, że jest nietrzeźwa i ma 2,7 promila alkoholu w organizmie. Kobieta tłumaczyła policjantom, że jechała na stacje paliw, bo skończyły się jej papierosy - informuje podkom. Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Ministerstwo Zdrowia walczy o odzyskanie pieniędzy od handlarza bronią. "Nie ma przeproś"
Jak przypomina dolnośląska policja, w świetle obowiązujących przepisów za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości lub po użyciu innego, podobnie działającego środka, grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, 5 tysięcy złotych kary oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 10 lat.
Policja na przykładzie 38-latki z Kudowy-Zdroju jeszcze raz apeluje, by nie wsiadać za kierownicę na podwójnym gazie. W tym przypadku funkcjonariuszom udało się zatrzymać kobietę zanim doszło do tragedii. W wielu przypadkach tak się jednak nie dzieje.