Chojnów. Zmarł pracownik przejechany wózkiem widłowym. Ruszyło śledztwo
18 listopada na terenie zakładu "Apis" w Chojnowie doszło do wypadku. 56-letni mechanik został przejechany wózkiem widłowym przez innego pracownika. Niestety, mężczyzna zmarł po kilku dniach. Prokuratura Rejonowa w Złotoryi prowadzi już postępowanie w tej sprawie.
Na razie ustalane są dokładne przyczyny wypadku, do którego doszło na terenie zakładu "Apis" w Chojnowie. Starają się to ustalić śledczy z prokuratury.
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń śledztwa, do zdarzenia doszło w czasie kiedy inny pracownik kierujący wózkiem widłowym, wykonywał manewr cofania. Pokrzywdzony mechanik wychodził w tym czasie z innego pomieszczenia - informuje w rozmowie z fakty.lca.pl Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Chojnów. Zmarł pracownik przejechany wózkiem widłowym. Ruszyło śledztwo
Niestety, obrażenia ofiary były bardzo poważne. Już na miejscu mężczyznę trzeba było reanimować. Początkowo został on przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Legnicy. Później trafił do Wrocławia. Niestety, po pięciu dniach od wypadku 56-latek zmarł.
Dr Błażej Kmieciak wyjaśnia co może zrobić komisja ds. pedofilii. "Mamy dwie perspektywy"
Na miejscu zdarzenia dokonano już szeregu czynności - zabezpieczono ślady, przesłuchano świadków oraz kierowcę wózka widłowego.
- Niewątpliwie ważne będzie ustalenie, czy ruch wózków widłowych na terenie zakładu odbywał się w sposób prawidłowy, zgodnie z zasadami BHP. Czy ze strony pracodawcy zapewnione zostały bezpieczne warunki pracy - dodaje Lidia Tkaczyszyn w rozmowie z portalem fakty.lca.pl.
Na razie śledztwo jest na początkowym etapie. Brakuje m.in. sekcji zwłok zmarłego pracownika. Prokuratura nie chce sugerować żadnej wersji wydarzeń. Na pewno powołany zostanie biegły z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, który pomoże przy ocenie sytuacji.