Jak relacjonowała matka chłopaka, kiedy wąż wypełzł z walizki, jej młodszy, dziewięcioletni syn wpadł w panikę. Mnie i starszemu synowi udało się schwytać węża pałeczkami do chińszczyzny i umieścić w plastikowym worku - wyjaśniła.
Węża zabrali wezwani na miejsce strażacy. Gatunku węża nie podano.
Prawdopodobnie dostał się on do bagażu nastolatka na kilka godzin przed odlotem do Paryża.
Źródło artykułu: 