Wraca sprawa Kościelnika. "Ryzyko skazania mnie jako winnego"

Wraca sprawa Sebastiana Kościelnika. Mężczyzna brał udział w wypadku kolumny ówczesnej premier Beaty Szydło pod Oświęcimiem. Sąd zdecydował, że Kościelnik musi wpłacić nawiązkę na rzecz Beaty Szydło oraz oficera BOR. Była premier jednak do tej pory nie odpowiedziała na pytania w sprawie danych do przelewu.

Wraca sprawa Kościelnika. "Ryzyko skazania mnie jako winnego"
Wraca sprawa Kościelnika. "Ryzyko skazania mnie jako winnego"
Źródło zdjęć: © PAP | Łukasz Gągulski
Sara BounaouiPaweł Figurski

Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.

11 października wydał oświadczenie. Przypomina w nim, że po wyroku w sprawie wypadku z udziałem kolumny rządowej Sąd Okręgowy w Krakowie - warunkowo umarzając postępowanie - orzekł wobec niego obowiązek uiszczenia nawiązki płatnej na rzecz Beaty Szydło oraz oficera BOR.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Pomimo składanych przeze mnie za pośrednictwem pełnomocnika wniosków, do dnia dzisiejszego pani Szydło nie przedstawiła danych koniecznych do dokonania przeze mnie na jej rzecz przelewu nawiązki" - pisze Kościelnik.

Dalej w oświadczeniu oskarża Szydło o celowe działanie w tej sprawie. "W konsekwencji - jak można domniemywać - celowego zachowania pani Szydło, na 25 października 2023 roku został wyznaczony termin posiedzenia w Sądzie Rejonowym Poznań - Grunwald i Jeżyce w Poznaniu, w sprawie podjęcia warunkowo umorzonego postępowania karnego, z uwagi na niewykonanie przeze mnie treści orzeczenia Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 27 lutego 2023 roku. Sąd Rejonowy w Poznaniu jest sądem wykonawczym, nadzorującym wykonanie przeze mnie orzeczenia Sądu Okręgowego w Krakowie" - czytamy w oświadczeniu.

Pisze także o tym, że obawia się, że postępowanie w tej sprawie będzie się toczyło od początku. "Tym samym, po raz kolejny powstaje ryzyko, skazania mnie jako winnego wypadku z udziałem kolumny rządowej na karę pozbawienia wolności" - kończy Kościelnik.

"Możliwe jest uiszczenie kwoty nawiązki przekazem pocztowym"

Wirtualna Polska już w czerwcu pytała krakowski sąd o wątpliwości Sebastiana Kościelnika dotyczące uiszczenia nawiązki. Sąd opowiedział, że Kościelnik powinien rozwiać je, kontaktując się z sądem w Poznaniu.

- W wypadku nieposiadania konta bankowego możliwe jest uiszczenie kwoty nawiązki przekazem pocztowym, ewentualnie istnieje możliwość złożenia wniosku o złożenie przedmiotu kwoty nawiązki do depozytu sądowego - przekazała Wirtualnej Polsce Beata Górszczyk, rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie.

Wypadek kolumny wiozącej Szydło

Sebastian Kościelnik startuje do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej w Warszawie. Najbardziej kojarzony jest jako kierowca fiata seicento, który brał udział w wypadku kolumny ówczesnej premier Beaty Szydło pod Oświęcimiem. Ranna została szefowa rządu oraz funkcjonariusz BOR.

Prokuratura oskarżyła Kościelnika o nieumyślne spowodowanie wypadku, a sąd następnie wydał wyrok, uznając go za winnego.

Od 2020 roku zaangażowany jest w politykę. Pojawił się wtedy na konwencji wyborczej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, gdy ta jeszcze kandydowała na urząd prezydenta. We wrześniu 2022 roku Kościelnik oficjalnie wstąpił do Platformy Obywatelskiej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (656)