Wprowadzono stypendium tylko dla mężczyzn. Feministki oburzone
Uniwersytet w Sydney w ogniu krytyki w wyniku decyzji o przyznawaniu specjalnego stypendium (w wysokości blisko 30 tysięcy dolarów), w którym preferowano mężczyzn.
12.04.2017 04:42
Profesor Marcia Edwards zaoferowała aplikującym na studia weterynaryjne specjalne stypendium w wysokości 6750 dolarów rocznie (przez okres czterech lat). W ogłoszeniu o naborze wskazano, że preferowaną grupą będą mężczyźni pochodzący z terenów wiejskich.
Jednej ze studentek drugiego roku nie spodobały się ograniczenia płci. Oprócz niesprawiedliwego, jej zdaniem, ogłoszenia o naborze – zwróciła uwagę na niewłaściwe traktowanie kobiet w ogóle. Studentka zwróciła uwagę, że chociaż na kierunku weterynarii studiuje dużo więcej kobiet, wciąż nie są właściwie wynagradzane za swoją pracę.
- Wydaje się, że uczelni bardziej zależy na pieniądzach niż na tym by stworzyć kobietom równe szanse rozwoju – grzmiały feministki.
- Preferencję mężczyzn narzucił sponsor stypendium – broniła rzeczniczka prasowa uczelni, Katie Thorburn. - Po stypendium mogły zgłaszać się również studentki, które stanowią oszałamiającą większość – dodała Thorburn.
W oświadczeniu wystosowanym przez uczelnię poinformowano, że w tym roku 90 procent absolwentów weterynarii stanowić będą kobiety. - W związku z tym uniwersytet podjął się próby wyrównania liczby męskich i żeńskich studentów kierunku – czytamy w oświadczeniu.
Swój sprzeciw wobec nierównego traktowania wyraziło już stowarzyszenie zrzeszające żeńskich studentów uczelni. Sprawę zgłoszono również do Australijskiego Związku Weterynaryjnego.
Fundatorem stypendium jest Marcia Edwards, żona wieloletniego profesora uczelni, Marshalla Edwardsa.