Jedną z częstszych przyczyn wypadków na drogach w mieście jest niestosowanie się kierowców do czerwonego światła. Drogówka ze Stołecznej Komendy Policji udostępniła dwa nagrania z ostatniego patrolu na ulicach Warszawy. Najpierw można zauważyć, jak kierowca opla przejechał na czerwonym, a potem pędził przez skrzyżowania. Mundurowi zatrzymali pojazd i nałożyli na mężczyznę mandat w wysokości 500 zł i 15 punktów karnych. Z kolei później można zauważyć kierującego jednośladem, który zrobił to samo. Podczas kontroli okazało się, że właściciel motoroweru nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Też otrzymał taki sam mandat, jednak jego dalszym losem wkrótce zajmie się sąd. "O kontroli drogowej kierujących, którzy za nic mają przepisy dotyczące stosowania się do sygnalizacji świetlnej. Pierwszym z nich był kierowca Opla, który podczas skrętu w lewo na skrzyżowaniu zignorował sygnał czerwony na sygnalizatorze. Za to wykroczenie otrzymał mandat w wysokości 500 zł oraz 15 punktów. Drugim był kierujący motorowerem marki aprilla, który oprócz niestosowania się do tak ważnego przepisu, nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem. Jego jazda zakończyła się nie tylko mandatem za czerwone światło, ale również skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu oraz zakazem dalszej jazdy" - przekazała policja.
