Kompromitacja na czerwonym dywanie
Ta wpadka Ewy Kopacz wzbudziła powszechną konsternację. 9 października w czasie uroczystego powitania podczas swojej pierwszej wizyty w Berlinie w roli szefowej polskiego rządu Kopacz wyraźnie się pogubiła. Co więcej, zdawała się nie reagować na "znaki" dawane jej przez Angelę Merkel, by zmieniła kierunek marszu. Ponieważ te subtelne gesty nie pomagały, kanclerz użyła siły i stanowczo pociągnęła panią premier za rękę.
- Ja uważam, że się nie pogubiłam, ale to jest sprawa, którą traktuję w ten sposób, że gdyby polityka, uprawianie ważnej polityki zależało od tego, jak się człowiek zachowuje na czerwonym dywanie, to centrum polityki światowej, musiałoby być w Hollywood - skomentowała swoją kompromitującą pomyłkę premier.
Ekspert, którego WP poprosiła o komentarz w tej sprawie nie kryje oburzenia, że pani premier i jej doradcom przydarzył się tak fatalny wypadek przy pracy. - Wykazała się absolutnym brakiem wiedzy związanej z oprawą protokolarną wizyty zagranicznej. Można by to zrozumieć, gdyby dla Ewy Kopacz było to pierwsze wejście w wielką politykę, ale przecież zawodowym politykiem jest od blisko ośmiu lat: w latach 2007-2011 była ministrem zdrowia, a następnie marszałkiem sejmu! - mówi Zbigniew J. Zieliński, trener etykiety i protokołu dyplomatycznego, znawca savoir vivre'u.
Co spowodowało, że pani premier się pogubiła? - Można zapytać: gdzie są i za co biorą pieniądze doradcy naszych prominentów? Jaki wkład w przygotowanie wizyty miał szef kancelarii premiera Jacek Cichocki? Panu ministrowi podlega m.in. Departament Spraw Zagranicznych, który odpowiada za merytoryczne i organizacyjne przygotowanie i obsługę międzynarodowych wizyt oraz spotkań premiera. Na dodatek jednym z wielu doradców premiera jest prof. Władysław Bartoszewski, z doświadczenia którego też można było skorzystać. Wreszcie jest MSZ, w którym to dyrektor protokołu dyplomatycznego odpowiedzialny jest za przygotowanie wizyt zagranicznych najważniejszych osobistości (prezydenta, premiera, marszałków, ministrów) - wskazuje rozmówca WP.