Wotum nieufności dla Czarnka? Kukiz zdradził, jak zagłosuje
- Milion Czarnków i (...) Terleckich jest dla mnie mniej ważnych niż ustawa o sędziach pokoju - powiedział Paweł Kukiz. Polityk nie ukrywał, co zrobi podczas głosowania ws. wotum nieufności dla ministra edukacji.
07.07.2021 21:41
Lider ruchu Kukiz'15 był gościem programu "Kropka nad i". Monika Olejnik zapytała polityka, czy chce, aby Przemysław Czarnek pozostał na swoim stanowisku.
- Ja mogę nie chcieć, natomiast moja umowa z PiS oprócz Nowego (Polskiego - red.) Ładu obejmuje też sprawy personalne - przyznał Kukiz.
Jego zdaniem, ważniejszym problemem jest obecny ustrój RP.
- To on powoduje, że często stanowiska zajmują ludzie, którzy nie powinni ich zajmować - stwierdził.
Kukiz komentuje uchwałę PiS
Polityk odniósł się także do przyjętej przez Kongres PiS uchwały zakazującej rodzinom polityków Prawa i Sprawiedliwości zasiadania w radach nadzorczych państwowych spółek.
Zobacz też: Porozumienie PiS z Kukizem. Krzysztof Gawkowski mówi, o co naprawdę chodzi Kaczyńskiemu
- Proszę pamiętać, że to uchwała wewnątrzpartyjna, dotycząca tylko jednej partii politycznej. Gdyby ustawa antysitwowa miała mieć taki kształt, to w życiu bym za nią nie zagłosował. Mam jednak nadzieję, że ustawa antysitwowa autorstwa Kukiz'15, która nie przewiduje żadnych szczególnych przypadków i wyjątków zostanie uchwalona. Osoby ze świecznika muszą być transparentne - powiedział.
"Można układać się z każdym"
Paweł Kukiz stwierdził także, że będzie współpracował z PiS, jeśli "wykona krok w jego stronę".
- Najpierw muszą uchwalić moją ustawę antykorupcyjną, potem ja pomogę im uchwalić kilka ustaw z Polskiego Ładu, później moja ustawa antysitwowa itd., na zasadzie pewnej wymiany - tłumaczył.
Polityk dodał, że jest mu obojętne, czy współpracuje z PiS, Platformą czy SLD.
- Nieważne, kto wprowadzi te proobywatelskie ustawy powodujące zwiększenie transparentności w życiu politycznym, chodzi o to, żeby to zrobić - dodał.
Kukiz powiedział również, że z jego perspektywy, politycy PiS "są na tak zwanym musiku".
- Jeśli chcą uchwalić część swojego Polskiego Ładu, korzystając z posłów spoza swojego ugrupowania, muszą zrobić krok w ich kierunku - stwierdził.
Gość programu Moniki Olejnik zdradził także co zrobi, jeśli partia Kaczyńskiego nie wywiąże się z ustaleń.
- Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość nie będzie wywiązywało się z tej umowy, czyli nasza ustawa w zamian za kilka ich, potem znowu nasza, znowu ich, jeżeli w pewnym momencie to się gdzieś tam skończy, to ja po prostu rzucę mandat już w tej kadencji i wrócę do domu - powiedział.
Źródło: TVN24