Wojna w Ukrainie. Rosja wyprowadziła z bazy okręty podwodne
Ukraińskie władze przekazały, że Rosja wyprowadziła z bazy na anektowanym Krymie na otwarte morze cztery okręty podwodne. Mogą one odpalić pociski rakietowe z głębokości 50 metrów.
Informacje o tym, że Rosja wyprowadziła w morze z bazy na Krymie cztery okręty podwodne, przekazał w sobotę na Telegramie rzecznik władz obwodu odeskiego Serhij Bratczuk.
Z informacji urzędnika wynika, że okręty mogą odpalać pociski rakietowe z głębokości 50 metrów.
Inwazja rosyjska. Agresor wyprowadził w morze okręty
"W Odessie noc minęła bez ostrzałów, chociaż przy sygnałach alarmów przeciwlotniczych. Siły obrony kontrolują sytuację (...). Wiemy, że wróg wyprowadził na patrol na Morze Czarne cztery okręty podwodne uzbrojone w pociski manewrujące Kalibr. Tak więc prawdopodobieństwo ataków rakietowych pozostaje wysokie" - napisał rzecznik władz obwodu odeskiego.
Według Bratczuka chodzi o okręty podwodne projektu 877 (Pałtus), które mogą odpalać pociski rakietowe z głębokości do 50 metrów. Dlatego też są one trudne do wykrycia przez radary.
Urzędnik w komunikacie zaapelował również do mieszkańców obwodu odeskiego, aby w czasie Wielkanocy (ta obchodzona jest przez wyznawców prawosławia w tym roku 24 kwietnia - przyp. red.) stosowali się do alarmów przeciwlotniczych, a także godziny policyjnej.
Zobacz też: Ekspert o Rosjanach: możemy się spodziewać wszystkiego najgorszego
Krążownik Moskwa obiektem dziedzictwa kulturowego
Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu po ostrzale ukraińskich sił na Morzu Czarnym zatonął rosyjski krążownik Moskwa.
Teraz ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało o tym, że statek został wpisany do rejestru podwodnego dziedzictwa kulturowego Ukrainy, jako obiekt nr 2064.
"Zgodnie z konwencją UNESCO, wszystkie ślady ludzkiej działalności na dnie Morza Czarnego wewnątrz wyłącznej strefy ekonomicznej naszego państwa są własnością Ukrainy" - napisano w komunikacie władz.
Resort dodał, że słynny krążownik i najbardziej znany obiekt zatopiony na Morzu Czarnym, można "podziwiać" 80 mil morskich od Odessy.