Trwa ładowanie...

Wojna mogła zakończyć się wcześniej? Deputowany zdradza kulisy rozmów

Dawid Arachamia, przywódca frakcji Sługa Narodu, który przewodził ukraińskiej delegacji podczas "pokojowych" rozmów z Rosjanami na Białorusi i w Turcji w 2022 roku, powiedział, że rosyjska delegacja obiecała Kijowowi "pokój w zamian za odmowę przystąpienia do NATO". Ukraińcy mieli im nie uwierzyć.

Rozmowy pokojowe Ukrainy z Rosją w Mińsku Rozmowy pokojowe Ukrainy z Rosją w Mińsku Źródło: East News, fot: BelTA
dfmhyl5
dfmhyl5

Jak stwierdził Arachamia, na spotkaniu z delegacją afrykańską Władimir Putin pokazał rzekomo gotowy projekt porozumienia pokojowego z Ukrainą uzgodniony podczas negocjacji na Białorusi.

Putin przygotował porozumienie?

"Porozumienie o trwałej neutralności Ukrainy i gwarancjach bezpieczeństwa" zawierało 18 artykułów, w których "jest zapisane wszystko, od sprzętu wojskowego po personel Sił Zbrojnych Ukrainy" i rzekomo dokument został podpisany przez szefa delegacji ukraińskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Finlandia zamyka granice z Rosją. Ludzie próbują uciekać na rowerach

Arachamia podkreślił: - Z jakiegoś powodu Władimir Putin nie opublikował tego dokumentu. Jak myślisz dlaczego? Gdyby miał taki dokument, podałby go do wiadomości publicznej.

dfmhyl5

- Niemal do ostatniej chwili naprawdę mieli nadzieję, że zmuszą nas do podpisania takiego porozumienia, abyśmy przyjęli neutralność. To było dla nich najważniejsze. Byli gotowi zakończyć wojnę, jeśli się zgodzimy - podkreślił.

To był kluczowy punkt. - Reszta była po prostu retoryką i politycznym "przyprawianiem" na temat denazyfikacji, ludności rosyjskojęzycznej i bla, bla, bla - stwierdził deputowany.

Na pytanie, dlaczego Ukraina nie zgodziła się na to, Arachamia odpowiedział, że ​​do "Rosjan nie ma zaufania, bo są gotowi obiecać wszystko".

- Po pierwsze, aby zgodzić się na tę kwestię, konieczna jest zmiana konstytucji. Nasza droga do NATO jest zapisana w konstytucji - podkreślił. - Po drugie, Rosjanie nie mieli pewności, że to zrobią. Można to było zrobić tylko wtedy, gdy istniały gwarancje bezpieczeństwa. Nie moglibyśmy czegoś podpisać, odsunąć się, wszyscy by się tam zrelaksowali, a wtedy wtargnęliby jeszcze bardziej przygotowani – bo tak naprawdę weszli nieprzygotowani na taki opór. Dlatego mogliśmy zbadać tę trasę tylko wtedy, gdy istniała absolutna pewność, że taka sytuacja się nie powtórzy. Nie ma takiej pewności - dodał.

- Co więcej, kiedy wróciliśmy ze Stambułu, Boris Johnson przyjechał do Kijowa i powiedział, że w ogóle nic z nimi nie podpiszemy i po prostu będziemy walczyć - wspomniał. Jednocześnie zaprzeczył, jakoby delegacja ukraińska była gotowa podpisać taki dokument, ponieważ mógł to zrobić jedynie prezydent Wołodymyr Zełenski.

dfmhyl5

- Właściwie doradzali nam, abyśmy nie wdawali się w efemeryczne gwarancje bezpieczeństwa (z Rosjanami – przyp. red.), których w ogóle nie można było wówczas dać - powiedział przywódca frakcji Sługa Narodu.

Po inwazji Rosji na pełną skalę Ukraina próbowała negocjować pokój. Prezydent Wołodymyr Zełenski wielokrotnie wzywał rosyjskiego dyktatora Władimira Putina do omówienia wszystkich palących kwestii podczas osobistego spotkania, co Putin zignorował. Ostatecznie Zełenski stwierdził, że wypowiedzi Putina o pragnieniu pokoju nie są szczere i zatwierdził decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego o niemożności prowadzenia z nim negocjacji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dfmhyl5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
dfmhyl5
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj