Włodzimierz Karpiński wyszedł z aresztu
Podejrzany o korupcję Włodzimierz Karpiński opuścił w czwartek po południu areszt w Mysłowicach. Stało się tak po decyzji prokuratury, która uchyliła ten środek zapobiegawczy. Polityk nie rozmawiał z dziennikarzami.
Jak podaje PAP, polityk wyszedł z mysłowickiego aresztu przed godz. 16, nikt na niego nie czekał przed bramą. Nie rozmawiał z dziennikarzami.
Jak przekazała Wirtualnej Polsce Prokuratura Krajowa, "w związku z wydaniem przez Marszałka Sejmu RP postanowienia stwierdzającego objęcie przez Włodzimierza K. mandatu posła do Parlamentu Europejskiego", śledczy byli zmuszeni uchylić areszt dla polityka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prokuratura podkreśla jednak, że jej zdaniem "zachodzą wielokrotnie potwierdzone przez sądy wskazane powyżej przesłanki procesowe, uzasadniające dalsze stosowanie tego środka zapobiegawczego". "W ocenie prokuratury opuszczenie przez podejrzanego aresztu będzie miało negatywny wpływ na dalszy bieg postepowania" - napisano w komunikacie.
Śledczy przekonują, że istnieje realna obawa matactwa, do czego przychylił się sąd, przedłużając areszt dla Karpińskiego.
Były sekretarz w warszawskim ratuszu i były minister w rządzie PO-PSL został aresztowany w lutym. Zatrzymano go w związku z tzw. aferą śmieciową. Usłyszał zarzuty korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie. Zarzuca mu się m.in. przyjęcie łapówki w wysokości prawie 5 mln zł.
Karpiński został europosłem
Karpiński kandydował w 2019 r. w wyborach do PE z listy Koalicji Europejskiej. Nie zdobył jednak mandatu europosła. Posłem PE z tej listy został Krzysztof Hetman, który właśnie zdobył mandat do polskiego Sejmu. Do PE za Hetmana trafić powinna Joanna Mucha, lecz ona także została wybrana na posła do polskiego parlamentu.
Następny w kolejności do mandatu europosła byłby Riad Haidar, polityk zmarł jednak w maju 2023 roku Ostatecznie mandat europosła przypada kolejnemu kandydatowi - właśnie Karpińskiemu.
Czytaj więcej:
Źródło: WP/PAP