ŚwiatWirus zika dotarł do Skandynawii

Wirus zika dotarł do Skandynawii

• Zarażone wirusem matki rodzą dzieci z mikrocefalią
• Lekarze wykryli wirus w Danii i Szwecji

Wirus zika dotarł do Skandynawii
Źródło zdjęć: © AFP | NELSON ALMEIDA

Groźny dla nienarodzonych dzieci wirus dotarł do Skandynawii. Według lekarzy, wirus zika, przenoszony przez jeden z gatunków komarów, może być odpowiedzialny za uszkodzenia płodów. Zarażone wirusem matki rodzą dzieci z mikrocefalią - wadą rozwojową, charakteryzującą się małymi wymiarami mózgoczaszki i w konsekwencji opóźnieniem w rozwoju.

Do tej pory problem dotyczył przede wszystkim krajów Ameryki Łacińskiej. Teraz o wykryciu obecności wirusa poinformowali lekarze w Szwecji i Danii. W obu przypadkach chodzi o osoby, które wróciły właśnie z Ameryki Łacińskiej.

U młodego Duńczyka, który niedawno wrócił z wycieczki do Brazylii i Meksyku, stwierdzono obecność niebezpiecznego wirusa Zika. Wirus przenoszony jest przez komary i kojarzony ze wzrostem przypadków małogłowia wśród niemowląt w Ameryce Łacińskiej.

- U duńskiego turysty, który podróżował po Ameryce Południowej i Środkowej, zdiagnozowano zakażenie wirusem Zika - poinformował we wtorek późnym wieczorem szpital w Aarhus, drugim co do wielkości duńskim mieście.

W środę profesor Lars Ostergaard powiedział, że mężczyzna w wieku ponad 20 lat miał gorączkę oraz cierpiał na bóle głowy i mięśni. Pacjent wkrótce ma jednak opuścić szpital. Według Ostergaarda ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa w Danii jest niewielkie, gdyż gatunek komara roznoszący wirus Zika nie występuje w kraju.

W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia o stwierdzeniu obecności tego wirusa u europejskich turystów, którzy przebywali w Ameryce Południowej; chodzi o trzech Brytyjczyków i 10 Holendrów. Przedstawiciele służby zdrowia przewidują, że w Europie najpewniej będzie coraz więcej takich przypadków, biorąc pod uwagę skalę występowania wirusa w Ameryce Południowej i częstotliwość zagranicznych podróży.

Wirus Zika nie powinien jednak stanowić zagrożenia w zimniejszych krajach. Nie są one wystarczająco ciepłe, by rozmnażały się w nich przenoszące wirusa komary z gatunku Aedes aegypti.

Zika u niektórych zarażonych wywołuje gorączkę i wysypkę. Nie ma na niego szczepionki, można leczyć jedynie objawy. Wirusa wykryto w 1947 roku w Ugandzie i wziął on swą nazwę od lasu w tym kraju. Teraz rozprzestrzenia się głównie w krajach Ameryki Łacińskiej. U 80 proc. ludzi zarażenie przebiega bezobjawowo, co sprawia, że wiele kobiet w ciąży nie wie, czy się zaraziło. Komary Aedes aegypti oprócz Zika przenoszą również dengę i żółtą gorączkę.

U kobiet ciężarnych wirus może przedostać się do płodu, wywołać wady wrodzone, w tym mikrocefalię (małogłowie) i doprowadzić do śmierci dziecka.

Wirus Zika może być przenoszony przez krew, ale był też obecny w spermie. Według ekspertów potrzeba jednak dodatkowych dowodów, by potwierdzić, że jest on przenoszony drogą płciową.

Obecność wirusa stwierdzono ostatnio w ok. 20 krajach, a największe ogniska odnotowano w Brazylii, Kolumbii, Salwadorze, Panamie i Republice Zielonego Przylądka. Najbardziej dotkniętym krajem jest Brazylia, gdzie od października 2015 roku wykryto 3,9 tys. przypadków małogłowia u niemowląt i 49 zgonów niemowląt, które miały wady wrodzone. W pięciu przypadkach potwierdzono obecność wirusa Zika.

Przedstawiciele władz Kolumbii, Ekwadoru, Salwadoru i Jamajki zalecili ostatnio kobietom, by nie zachodziły w ciążę, dopóki nie uda się ustalić dodatkowych informacji na temat wirusa. Władze USA ostrzegają kobiety w ciąży, by unikały krajów, gdzie wykryto wirusa Zika.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzegła w poniedziałek, że wirus Zika prawdopodobnie rozprzestrzeni się na wszystkie kraje obu Ameryk oprócz Kanady i Chile. WHO zaleca, by kobiety, które zamierzają udawać się w rejony, w których roznoszony jest wirus, skonsultowały się z lekarzem przed podróżą i po powrocie do kraju.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
lekarzdaniapłód
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (51)