Wiosna Biedronia chce debaty po angielsku. "To bardzo zły pomysł"
Krzysztof Gawkowski zaproponował, żeby debata przed wyborami do PE odbyła się w języku angielskim. Do pomysłu nie jest przekonany Adrian Zandberg z partii Razem. "To nie jest rekrutacja na stanowisko tłumacza" - uważa.
22.02.2019 | aktual.: 22.02.2019 12:40
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Płocku Krzysztof Gawkowski wyszedł z nietypową propozycją. Sekretarz Wiosny Roberta Biedronia chce, aby liderzy partii stoczyli przed wyborami do Parlamentu Europejskiego debatę w języku angielskim. Do pomysłu nie jest przekonany Adrian Zandberg z partii Razem.
"Na mój angielski nie narzekam, ale uważam, że to bardzo zły pomysł. Europosłów wybiorą Polki i Polacy. Zarówno ci, którzy mówią po angielsku swobodnie, jak i ci, którzy nie znają angielskiego. Wszyscy jesteśmy obywatelami. Wszyscy mamy prawo do udziału w debacie publicznej i świadomego wyboru swoich reprezentantów" - napisał na Facebooku.
Zandberg przekonuje, że wybory "to nie jest rekrutacja na stanowisko tłumacza". "Istotne jest to, co kandydaci mają do powiedzenia. W Unii Europejskiej jesteśmy u siebie. Jedni mówią świetnie w obcych językach, inni nie. Najwyższy czas pozbyć się kompleksów. Jesteśmy u siebie i tak się zachowujmy. Europa to my wszyscy. Także ci, którzy nie mówią płynnie po angielsku" - podsumował.
To nie pierwszy raz, kiedy przed wyborami europarlamentarnymi pada pomysł przeprowadzenia debaty po angielsku. W przeszłości chciał tego m.in. Tomasz Poręba. - Pracuję w Parlamencie Europejskim już jakiś czas i doskonale wiem, że bez znajomości choćby jednego języka nie ma tam czego szukać - mówił wówczas obecny szef sztabu wyborczego PiS. Ostatecznie do debaty nie doszło. Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja 2019 r.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl