Winnicki: Marzec '68 to jeden z mitów założycielskich III RP
W Sejmie zakończyła się dyskusja w sprawie uczczenia 50. rocznicy wydarzeń z Marca '68. Prezes Ruchu Narodowego jest przeciwny przyjęciu ustawy o Dniu pamięci Polaków ratujących Żydów. - Nie ma zgody na fałszowanie najnowszej historii Polski - zaznaczył.
- Po wydarzeniach z Marca ’68 r. z Polski wyjechało tysiąc stalinistów, którzy byli mordercami sądowymi - powiedział w Sejmie Robert Winnicki. Jak Wolińska, jak Michnik, UB-eków, morderców żołnierzy wyklętych i innych - wyjaśnia.
W marcu 1968 r. doszło do demonstracji studenckich, które zapoczątkowały kryzys polityczny w PRL-u. Oprócz buntu doszło także do walk wewnątrz PZPR, które rozgrywane były w czasie antyinteligenckiej i antysemickiej propagandy.
Poseł wybrany z list Kukiza uważa, że to była przykrywka. - Chciałbym jasno powiedzieć, że jeden z mitów założycielskich III RP to Marzec'68. Wtedy jedna frakcja PZPR-u walczyła z drugą. Podziały narodowościowe były tylko pretekstem. Różnicą była tylko ilość Żydów po obu stronach - stwierdził.
Z okazji 50. rocznicy studenckich protestów w marcu 1968 r., senator PiS Jan Żaryn wyszedł z inicjatywą, by przeprosić Żydów za wydarzenia z tamtych dni. Innego zdania jest członek dialogu prawno-historycznego Bronisław Wildstein. - To nonsens - uważa.