Więzienie dla ochroniarzy, którzy pobili na śmierć
Na 6 lat więzienia skazał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Legnicy dwóch mężczyzn, oskarżonych w głośnej sprawie o śmiertelne pobicie mieszkańca Wrocławia. Sprawcy to ochroniarze i jeden z gości wrocławskiego lokalu.
03.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Proces w tej sprawie trwał ponad pięć lat. Sąd skazał jednego z ochroniarzy, Grzegorza B. oraz stałego bywalca klubu Adama Cz. na karę 6 lat więzienia, uznając ich winnymi pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Wobec trzeciego z oskarżonych, również ochroniarza zatrudnionego w dyskotece, Macieja K. sąd - za udział w pobiciu - orzekł karę jednego roku pozbawienia wolności.
Prokurator domagał się uznania dwóch ochroniarzy winnymi pobicia ze skutkiem śmiertelnym i domagał się dla nich po 8 lat pozbawienia wolności. Trzeciemu oskarżonemu, koledze ochroniarzy, Adamowi Cz. zarzucił zabójstwo i żądał dla niego 12 lat więzienia.
Na tę kwalifikację sąd się nie zgodził. Zgodnie z wyrokiem, Maciej K. jest winny uczestnictwa tylko w pierwszej fazie pobicia gościa lokalu, a winni pobicia, którego następstwem była śmierć Jacka Z. są drugi ochroniarz i jego kompan.
Do zdarzenia, po którym oskarżono trzy osoby, doszło w nocy z 20 na 21 stycznia 1996 r. w jednym z wrocławskich lokali. Wchodzące małżeństwo zostało w trakcie utarczki zaatakowane przez ochroniarzy, do których dołączył jeden z ze stałych bywalców lokalu. (jd)