SpołeczeństwoWielu księży w Polsce czeka na koniec pontyfikatu. Krytykują Franciszka, a odrzucają Wojtyłę

Wielu księży w Polsce czeka na koniec pontyfikatu. Krytykują Franciszka, a odrzucają Wojtyłę

Ksiądz, który modlił się za szybką śmierć papieża wyraził niewypowiedzianą myśl wielu księży. Uważają, że Franciszka trzeba przeczekać. Tymczasem jego nauki niewiele różnią się od słów Jana Pawła II, a Kościół w Polsce wiele z tych idei realizuje.

Wielu księży w Polsce czeka na koniec pontyfikatu. Krytykują Franciszka, a odrzucają Wojtyłę
Źródło zdjęć: © PAP/EPA
Jarosław Kociszewski

19.03.2018 | aktual.: 19.03.2018 15:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski skrytykował modlitwę "o szybkie odejście do Domu Ojca" papieża Franciszka. Jednak w swojej homilii ks. prof. Edward Staniek powiedział to, co wielu księży w Polsce myśli, choć nigdy głośno tego nie powie. Należą przecież do ściśle zhierarchizowanej instytucji.

- Ksiądz profesor być może utracił samokontrolę i powiedział za dużo, w brutalnej formie wyraził jednak myśli obecne wśród części hierarchów – powiedział Wirtualnej Polsce dr Rafał Cekiera, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego, który zajmuje się badaniem mowy nienawiści. – "Papieża Franciszka trzeba przeczekać", ta myśl jest mocno obecna. To jest przekonanie, że czasy Franciszka po prostu szybko przeminą.

Kością niezgody jest sprawa uchodźców

Zdaniem Cekiery główną przyczyną krytyki, albo wręcz sporu pomiędzy polskim katolikami a papieżem jest stosunek do uchodźców i imigrantów. Opór wywołuje wielokrotnie powtarzane przez papieża przekonanie, że chrześcijańska teologia jest teologią uchodźców. Socjolog pod tym kątem zbadał publikacje Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka na temat uchodźców.

- Gdybyśmy usunęli autorów i przedstawili te dokumenty anonimowo, to nikt by się nie zorientował, który napisał Wojtyła, który Ratzinger, a który Bergoglio – przekonuje socjolog. – Innymi słowy, w swoim podejściu do uchodźców Franciszek w pełni i dokładnie kontynuuje nauki Jana Pawła II. Paradoksalnie więc Polacy odrzucają myśli człowieka, na którego autorytet tak chętnie się powołują.

Innym powodem oporu, który wzbudza obecny papież jest krytyka działań części zwyczajów funkcjonowania instytucji Kościoła katolickiego. Niedawno powiedział, na przykład, że za msze nie można płacić, czym wywołał wiele dyskusji i kontrowersji. Podejście Franciszka wywołuje niepokój wśród wielu hierarchów i księży, którzy w sposób ludzki i zrozumiały boją się zmian przyzwyczajeni, że rzeczywistość zawsze wyglądała i wyglądać powinna tak jak teraz.

Polacy nie stoją w totalnej opozycji wobec papieża

Cekiera podkreśla, że obraz polskiego Kościoła katolickiego stojącego w ostrej opozycji wobec Watykanu jest nieprawdziwy i niesprawiedliwy, gdyż sugeruje, że papież jest nieskuteczny i nie potrafi przebić się do ze swoimi ideami do wiernych w Polsce.

- To nie jest prawda – tłumaczy Cekiera. - Na co dzień w polskim Kościele realizowanych jest wiele elementów wizji Franciszka, czego przykładem są oddolne inicjatywy chociażby takie jak "Zupa na Plantach" i inne pomysły pomocy dla biednych i potrzebujących.

Problem w tym, że niekiedy drobne, oddolne inicjatywy nie są wystarczająco spektakularne, żeby przebić się do mediów tak, jak kontrowersyjna homilia księdza Stańka czy wykorzystywany politycznie spór o uchodźców. W rezultacie uderza to w obraz Franciszka i Kościoła katolickiego w Polsce.

papieżuchodźcy w polscefranciszek
Komentarze (222)