Wielka woda dotknęła Polskę. Konfederacja chce rozliczeń

Poseł Michał Wawer z Konfederacji zapowiedział w czwartek, na kolejnym posiedzeniu Sejmu planowane jest przedstawienie wniosku o powołanie komisji śledczej ds. zaniedbań związanych z powodzią. Jej celem miałoby być "rozliczenie tych, którzy za zaniedbania odpowiadali w mijających latach" oraz uzyskanie odpowiedzi od obecnego i poprzedniego rządu.

Wielka woda dotknęła Polskę. Konfederacja chce rozliczeń
Wielka woda dotknęła Polskę. Konfederacja chce rozliczeń
Źródło zdjęć: © PAP

19.09.2024 16:23

Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl

Poseł Konfederacji Michał Wawer odnosił się do powodzi, która dotknęła południowo-zachodnią Polskę, podkreślając trudności w analizie i wyciąganiu wniosków z sytuacji powodziowej w obliczu "ogromnego chaosu informacyjnego". W ocenie Wawera, chaos wynika nie tylko z charakteru klęski żywiołowej, ale również z "fatalnej komunikacji ze strony rządu".

Wawer zwrócił uwagę na brak "jednoznacznych i zgodnych z prawdą" informacji dotyczących powodzi. W jego opinii, zamiast rzetelnych informacji, Polacy otrzymali "spektakl medialny w wykonaniu premiera Donalda Tuska", który będąc na Dolnym Śląsku "próbuje kreować się na głównego aktora walki z powodzią".

Zdaniem posła Konfederacji premierowi dorównują politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy "w tym trudnym czasie, na masową skalę poświęcają się przede wszystkim jadowitym atakom personalnym, które tylko zaciemniają obraz tego, jak wygląda sytuacja".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tusk uspokajał. "To były słowa fatalne"

Poseł uznał, że "kłamstwem były słowa Donalda Tuska, że prognozy nie są przesadnie alarmujące". - To były słowa fatalne, słowa o być może nawet tragicznych skutkach, które wprowadziły ogromne zamieszanie. Te słowa mogły - i zapewne w wielu miejscach spowodowały - że przygotowania do powodzi szły wolniej, że nie było takiej mobilizacji -  podkreślił.

Zdaniem Wawera, dodatkowe zaniedbania dotyczą działań na zbiorniku retencyjnym Nysa, gdzie tuż przed powodzią dokonano "zbyt małego zrzutu wody". Jak ocenił, można było stworzyć większą rezerwę przeciwpowodziową, co pozwoliłoby na zmniejszenie wielkości fali powodziowej i jej skutków dla kolejnych miejscowości. Poseł zaapelował o odpowiedź "dla polskiej opinii publicznej" kto podjął decyzję o takim zrzucie i "kogo należy z tego rozliczyć".

Wskazał również na opóźnione działania na poziomie samorządowym i rządowym. pytając: "Jaki był związek tego z tymi fatalnymi, uspokajającymi słowami premiera? Kto stoi za tymi decyzjami, żeby pewne rzeczy opóźniać, żeby pewną mobilizację wprowadzać za późno? To jest kwestia do wyjaśnienia".

Konfederacja chce rozliczeń ws. powodzi

Podkreślił, że "musimy rozliczyć tych, którzy za zaniedbania odpowiadali w mijających dniach, miesiącach, latach". - Dlatego jako Konfederacja będziemy na kolejnym posiedzeniu Sejmu prezentować wniosek o powołanie komisji śledczej do spraw zaniedbań związanych z powodzią, tak aby cała polska opinia publiczna mogła usłyszeć odpowiedzi ze strony rządu obecnego i rządu poprzedniego. Tak, abyśmy te kwestie wyjaśnili i żebyśmy byli w stanie rozliczyć winnych, wyciągnąć wnioski na przyszłości i zabezpieczyć się przed kolejną powodzią - dodał.

Wawer dodał, że "nie ma wątpliwości, iż kolejna powódź nadejdzie". - Jako państwo powinniśmy być na to w przyszłości lepiej przygotowani - stwierdził.

© WP

Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki powodzi i zniszczenia? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl

Liderka Konfederacji w województwie dolnośląskim, Marta Czech, również zabrała głos, zaznaczając, że "nie możemy przejść obojętnie wobec faktu, że rząd w Polsce dysponował wcześniej odpowiednimi danymi, odpowiednimi prognozami i nawet ostrzeżeniami zarówno ze strony Polski, ze strony Czech, ale też ze strony samych organów Unii Europejskiej". Jak dodała, "nie podjęto tych działań od razu i zwlekano aż sytuacja stanie się naprawdę dramatyczna". Podkreśliła również znaczenie szybkich reakcji w sytuacjach kryzysowych. - Nie trzeba tłumaczyć, że są to sytuacje, gdzie bardzo liczy się refleks. Nie tyle nawet minuta, co każda sekunda - zaznaczyła.

Czytaj także:

Źródło artykułu:PAP
powódźkonfederacjawawer
Komentarze (259)