Wieczór wyborczy PSL

W prawdziwą euforię wpadli działacze PSL, gdy sondażowe wyniki wyborów pokazały, że ich ugrupowanie ma lepszy wynik niż SLD. Szef ludowców przypomniał, że dotychczas nie było sytuacji, żeby koalicja mogła po wyborach dalej rządzić. - To znak na dobrą kontynuację - powiedział Waldemar Pawlak.

(PAP/ked)

Pawlak po wejściu na scenę był bardzo długo oklaskiwany przez zgromadzonych na wieczorze wyborczym działaczy. Prezes ludowców dziękował za zaangażowanie w kampanię wyborczą, a także za głosowanie na PSL.

- Widać wyraźnie, że kasa rządzi światem. Kolejność wygranych jest taka, jak pieniądze, które zostały wydane na kampanię - podkreślił.

Zauważył, że teraz przed politykami kolejny, niełatwy "etap poukładania tego po wyborach". - Mam nadzieję, że będzie można zrobić to solidnie i w sposób odpowiedzialny - powiedział Waldemar Pawlak.

- Te wyniki mogą się jeszcze zmienić, muszą napłynąć jeszcze głosy Polonii - mówił Wirtualnej Polsce Władysław Kozakiewicz, "jedynka" na liście PSL z Warszawy. - Nadal jestem optymistycznie nastawiony i liczę, że uda nam się "dociągnąć" do dziesięcioprocentowego wyniku. - mówił Kozakiewicz. Na temat własnych szans w tegorocznych wyborach mówił: - Tak jak każdy sportowiec, liczę na zwycięstwo.

- Liczyliśmy na nieco więcej, ale na ostateczne wyniki będziemy musieli jeszcze trochę poczekać - tak wynik wyborczy PSL skomentował Jarosław Kalinowski. Eurodeputowany PSL zaznaczył też, że ma nadzieję na kontynuację koalicji z PO. Nie wykluczył też jednak współpracy z Ruchem Poparcia Palikota, który uzyskał bardzo dobry, trzeci wynik wyborczy.

Wynik wyborczy Janusza Palikota nie jest niespodzianką - mówił Jarosław Kalinowski, eurodeputowany PSL. - Od dwóch tygodni czuło się, że Palikot znajdzie lukę na polskiej scenie politycznej. To środowisko poznamy dopiero w sejmie, jednak myślę - obym się mylił - że nic ciekawego nas tam nie czeka - mówił Kalinowski.

Wieczór wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego odbył się w Hotelu GROMADA przy Placu Powstańców Warszawy.

Przygotowania do wieczoru wyborczego PSL w Warszawie.

(PAP/ked)