"Bardzo miły, uprzejmy". W "Wiadomościach" bezwstydna laurka
Atak na Krystynę Jandę po jej ostatnim wywiadzie oraz laurka dla Jarosława Kaczyńskiego. "Wiadomości" TVP w swoim stylu przedstawiają kolejny dzień życia politycznego w Polsce.
- Znana z niechęci do Prawa i Sprawiedliwości aktorka Krystyna Janda chce ponownie zaistnieć - słyszymy we wtorkowym materiale "Wiadomości" TVP autorstwa Konrada Warzochy.
Reporter przypomina ostatni wywiad, jakiego znana aktorka i reżyserka udzieliła Tomaszowi Lisowi. - Moja matka umarła przez PiS. Moja matka spędzała ostatni rok życia cały czas przed telewizorem, denerwując się do tego stopnia, jakby nie mogąc się pogodzić ze wszystkim, co słyszy - powiedziała Janda w wywiadzie.
- To jest szokujące, że pani Krystyna Janda nawet śmierć swojej matki wykorzystuje w walce politycznej - skomentował publicysta Adrian Stankowski.
Reporter "Wiadomości" TVP podejrzewa, że powodem takiego podejścia Krystyny Jandy jest utrata jej popularności. Przypomniał również, że skorzystała ze szczepienia przeciwko Covid-19 bez kolejki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Laurka dla Jarosława Kaczyńskiego
Niejako w kontrze do materiału o Krystynie Jandzie, we wtorkowych "Wiadomościach" można było też obejrzeć krystaliczną sylwetkę Jarosława Kaczyńskiego.
- Zmanipulowane zdjęcia prezesa Prawa i Sprawiedliwości stały się elementem kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej. Nie mają programu, boją się Jarosława Kaczyńskiego, więc próbują nim straszyć - mówią politycy Prawa i Sprawiedliwości. A kim jest prezes PiS - Polacy mogą przekonać się sami podczas bezpośrednich spotkań przedwyborczych. I oszukać kogokolwiek będzie trudno - zapowiedziała materiał prezenterka "Wiadomości" Edyta Lewandowska.
- Bezpośredni kontakt z ludźmi, rozmowy o tym, czego potrzebują - reporter TVP Bartosz Łyżwiński takimi słowami opisał spotkania prezesa PiS z wyborcami.
- Bardzo miły, uprzejmy, szarmancki wobec kobiet - tak z kolei o swoim szefie mówi Radosław Fogiel, poseł PiS.
Pretekstem do pochlebstw wobec Jarosława Kaczyńskiego było jego zdjęcie, które opublikował w mediach społecznościowych m.in. były szef MON Bogdan Klich, co jest częścią kampanii KO. Do zniekształconego zdjęcia dopisano słowa: "Ja jestem zagrożeniem". Reporter TVP podkreślił, że to fotomontaż. Na dowód tego "Wiadomości" pokazały prawdziwe zdjęcie prezesa, na którym nie ma tak wielkich oczu jak na wspomnianej fotografii.
Czytaj także:
Źródło: "Wiadomości" TVP
