"Wiadomości" TVP nadal atakują lekarzy rezydentów. I tych, którzy ich wspierają
"Początkujący lekarze eskalują protest" - tak zatytułowano w poniedziałkowych "Wiadomościach" TVP materiał poświęcony protestowi lekarzy rezydentów. Jeśli ktoś miał nadzieję, że ze strony redakcji padnie słowo "przepraszam" w stosunku do oczernionych głodujących, to bardzo się pomylił.
16.10.2017 | aktual.: 16.10.2017 21:52
Lekarze rezydenci, według "Wiadomości" TVP, "stawiają warunki i grożą eskalacją konfliktu". Mają też rzekomo kłamać, twierdząc, że ich protest cieszy się poparciem "świata medycyny". Dowód? Słowa dr Jarosława Rosłona, dyrektora Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie. Tego samego, który żalił się na antenie RMF FM, że proponuje rezydentom nawet 100 zł za godzinę dyżuru w weekend, a mimo to nie ma na chętnych. WP informowała, dlaczego lekarze nie chcą pracować na takich dyżurach.
- Część lekarzy jest troszeczkę zniesmaczona, część uważa, że to jest korzyść, która może się przełożyć bezpośrednio na nich, czyli wiedzą, że jeżeli dostanie jedna grupa, to oni też dostaną - mówił reporterowi "Wiadomości TVP".
Zobacz także
W materiale poinformowano o specjalnym zespole, powołanym przez ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, który ma zająć się problemami służby zdrowia. Podkreślono, że w jego pracach będą brali przedstawiciele Naczelnej Rady Lekarskiej. "Z członkostwa w której zrezygnował minister zdrowia Konstanty Radziwiłł po tym, jak Rada o pomoc poprosiła zagranicę" - stwierdził autor materiału.
To już koniec? Właściwie można stwierdzić, że tak. Bo o proteście rezydentów z materiału niczego więcej się nie dowiedzieliśmy. Usłyszeliśmy za to o opozycji, która bierze udział w proteście medyków. Ilustracją do tych słów był materiał z sobotniej manifestacji młodych lekarzy przed budynkiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Pojawiła się na niej m.in. Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej, Paweł Rabiej (Nowoczesna) i Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej.
Po raz kolejny przypomniano też nagranie dwóch uczestników demonstracji, której przysłuchiwał się uśmiechnięty Władysław Frasyniuk. - To wiesz co, to trzeba będzie trochę potem pochodzić za tym panem Macierewiczem - powiedziała do mężczyzny w kasku uczestniczka protestu. - Ale to bez kasku, wiesz? Tylko z takim małym kałaszem - odparł mężczyzna.
- Delikatnie powiem, że to jest nieprzyzwoite i nawet w żartach takie słowa nie powinny padać - skomentowała tę wypowiedź Beata Mazurek, rzeczniczka PiS. - To jest obrzydliwe - dodała.
Dalszą część materiału poświęcono "mężczyźnie w kasku". Autor materiału poinformował, że jest to Franciszek Jagielski, szef firmy ochroniarskiej z Łodzi. "Pojawia się na prawie wszystkich antyrządowych protestach, z publikowanych przez niego zdjęć wynika, że jest mocno związany z ludźmi poprzedniej władzy lub dziś biorących udział w niemal każdym antyrządowym proteście" - stwierdził autor materiału. Na dowód swoich słów zaprezentował zdjęcia z profilu Jagielskiego na Facebooku, na których widać go w towarzystwie Bronisława Komorowskiego, Lecha Wałęsy, Mateusza Kijowskiego, Hanną Zdanowską i Adamem Michnikiem.
Internauci na bieżąco komentowali materiał poświęcony protestowi lekarzy.
Część piszących zwróciła uwagę, że przed materiałem o rezydentach "Wiadomości" TVP nadały obszerne wspomnienie o papieżu Janie Pawle II.
Wielu internautów zwróciło też uwagę na brak przeprosin ze strony TVP dla oczernionych lekarzy rezydentów.