Nowy Dwór Gdański. Weszła do rzeki i została bohaterką. Nagrał to monitoring
Młoda kobieta nie zawahała się i wskoczyła do wody, by uratować kocięta. Zwierzęta zostały wrzucone do wody w plastikowym worku przez 67-letnią mieszkankę Nowego Dworu Gdańskiego. Jedno z trzech kociąt nie przeżyło. Całość zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę ok. godz. 20:30. 67-letnia mieszkanka Nowego Dworu Gdańskiego wrzuciła do Tugi troje kociąt w reklamówce.
Na deptaku nad rzeką bawiły się dzieci. Powiadomiły one służby, dzwoniąc na numer alarmowy 112. Na miejsce pojechała straż pożarna.
Strażakom pomogła kobieta, która spacerowała nad rzeką. Bez wahania weszła do wody i wyłowiła zwierzęta.
- Kobieta, która spacerowała deptakiem z czteroletnią córką i psem, zwróciła uwagę na zdarzenie. Ściągnęła sukienkę, natychmiast wskoczyła do wody i uratowała kotki - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską sierż. szt. Karolina Figiel z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim.
Niestety jeden z trzech kotów nie przeżył. Pozostałymi zaopiekowała się matka czterolatki.
Wyrzuciła koty do rzeki. Może trafić do więzienia
Jak mówi sierż. szt. Karolina Figiel, policjantom udało się zatrzymać 67-latkę, która wrzuciła kocięta w worku do rzeki.
- Policjanci rozpoznali kobietę i zatrzymali ją. Usłyszała zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności. Przyznała się do popełnionego przestępstwa - mówi policjantka.
Sprawczyni została wypuszczona do domu.
Czytaj też: