Węgry czekają. Orban zaprasza polityków PiS
Viktor Orban zapowiedział, że Węgry mogą stać się schronieniem dla polskich polityków PiS z problemami prawnymi. W ślad za Marcinem Romanowskim może w kierunku Budapesztu podążyć wielu jego partyjnych kolegów.
Co musisz wiedzieć?
- Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, uzyskał azyl polityczny na Węgrzech z powodu zarzutów związanych z aferą Funduszu Sprawiedliwości.
- Viktor Orban otwarcie zadeklarował gotowość przyjęcia kolejnych polityków PiS, co może wpłynąć na relacje polsko-węgierskie.
- Relacje Fideszu i PiS są nadal bliskie, choć Orban zaczyna interesować się współpracą z Konfederacją.
Dlaczego Węgry przyjmują polityków PiS?
Od grudnia 2024 roku Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, przebywa na Węgrzech, gdzie uzyskał azyl polityczny. Romanowski uciekł z Polski z powodu listu gończego i europejskiego nakazu aresztowania. Węgierski dziennikarz śledczy Szabolcs Panyi podkreśla, że Romanowski jest mało znany na Węgrzech i nie angażuje się w życie publiczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kondycja polskiego wywiadu? Ekspert mówi o "marnowaniu potencjału"
- Udzielił kilku wywiadów mediom propagandowym Viktora Orbana. Oczywiście udzielił kilku wywiadów polskim mediom. Ale nie wiemy, co on tu robi. Nie jest zbyt obecny w węgierskim życiu publicznym. Szczerze mówiąc, jest absolutnie nieznany na Węgrzech. Może po prostu wtopić się w tłum w Budapeszcie. Nikt by go nie rozpoznał — powiedział w rozmowie z "Faktem" węgierski dziennikarz śledczy Szabolcs Panyi.
Jakie są konsekwencje dla relacji polsko-węgierskich?
Viktor Orban otwarcie zadeklarował, że jest gotów przyjąć więcej polityków z Polski, jeśli znajdą się oni w niekorzystnej sytuacji. To może wpłynąć na relacje między krajami. Panyi zauważa, że azyl dla Romanowskiego może sprzyjać Orbanowi. Wzmacnia bowiem jego wpływ na Prawo i Sprawiedliwość. Pomimo bliskości z Rosją, Orban może odgrywać ważną rolę w polskiej polityce.
Czy Orban szuka nowych sojuszników w Polsce?
Relacje między Fideszem a PiS są skomplikowane. Panyi przypomina, że Orban niechętnie potępił masakrę w Buczy, co wywołało krytykę ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Węgierski premier zaczyna jednak spoglądać w stronę Konfederacji, która rośnie w sondażach i jest półoficjalnym sojusznikiem Fideszu.
Przeczytaj również: Kanadyjczycy powiedzieli "nie" amerykańskiemu kurortowi. Ogromne spadki
Co dalej z politykami szukającymi azylu?
Jeśli Orban przegra wybory w 2026 roku, politycy, którzy znaleźli schronienie na Węgrzech, mogą być zmuszeni do poszukiwania nowego miejsca azylu. Panyi podkreśla, że sytuacja polityczna na Węgrzech jest dynamiczna, a partia opozycyjna Tisza prowadzi w sondażach.
Źródło: www.fakt.pl