Ile Polska może się bronić bez sojuszników? Padł konkretny czas

- Polska mogłaby bronić się przez tydzień lub dwa przy obecnym poziomie zapasów amunicji - stwierdził szef BBN na antenie Polsat News. Gen. Dariusz Łukowski dodał, że dzięki trwającemu oporowi Ukrainy mamy czas, aby odbudować swój potencjał obronny.

Gen. Dariusz Łukowski został zapytany, jak długo Polska może się bronić w przypadku ewentualnej agresji
Gen. Dariusz Łukowski został zapytany, jak długo Polska może się bronić w przypadku ewentualnej agresji
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Justyna Lasota-Krawczyk

  • Obecne zapasy amunicji w Polsce pozwalają na prowadzenie obrony przez tydzień lub dwa – poinformował szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) w rozmowie z "PolsatNews".
  • Ukraina wciąż stawia opór, co daje Polsce czas na odbudowę potencjału obronnego – dodał szef BBN, podkreślając znaczenie sytuacji na wschodzie.
  • Polska liczy na wsparcie sojuszników w przypadku agresji – zaznaczył, wskazując na konieczność współpracy międzynarodowej.

Jak długo Polska może się bronić?

Szef BBN w rozmowie z PolsatNews ujawnił, że Polska mogłaby prowadzić obronę przez tydzień lub dwa przy obecnym poziomie zapasów amunicji.

Dotyczy to przypadku potencjalnej agresji Rosji z obwodu królewieckiego czy Białorusi, zanim nadejdzie pomoc ze strony sojuszników. - Myślę, że w zależności od sposobu prowadzenia tej walki, ta obrona mogła być prowadzona przez tydzień lub dwa przy dzisiejszym poziomie zapasów - stwierdził.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trump doprowadzi do pokoju? "Skupia się na sprawach drugorzędnych"

W kontekście trwającego konfliktu w Ukrainie, szef BBN podkreślił, że opór stawiany przez Ukrainę daje Polsce czas na odbudowę potencjału obronnego. - Ukraina wciąż stawia opór, więc dzięki temu odbudujemy na tyle potencjał, że będziemy realnie mogli przeciwstawić się Rosji - zapewnił gen. Dariusz Łukowski.

Nadal wysyłamy broń Ukrainie

Gen. Łukowski przyznał, że Polska nadal drenuje swoje zapasy, wysyłając broń Ukrainie. Stwierdził równocześnie, że wsparcie pogrążonego w konflikcie sąsiada, jest kupowaniem sobie czasu na oddalenie ewentualności rosyjskiej inwazji na kraje NATO i na odbudowywanie potencjału obronnego Polski.

- Nigdy nie przekazywaliśmy wszystkiego, jak leci. Zawsze każda decyzja była poprzedzona wnikliwymi analizami, z tym na ile możemy sobie pozwolić. Póki trwa wojna w Ukrainie, my zyskujemy na czasie, żeby ten potencjał zbudować. Zbudować zdolności do produkcji i uzupełnienia tych zapasów - podkreślił szef BBN.

Źródło: Polsat News

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainiebbnwydatki na zbrojenie

Wybrane dla Ciebie