"Ważny sygnał". Zełenski wywołuje Bidena
Wołodymyr Zełenski chciałby, aby Joe Biden przybył z wizytą do Ukrainy. W jego ocenie byłby to niezwykły wyraz wsparcia, który nie przeszedłby bez echa. Ukraiński lider wypowiedział się też na temat możliwej decyzji Władimira Putina ws. oficjalnego wypowiedzenia wojny Ukrainie.
O roli Joe Bidena w procesie zakończenia rosyjskiej inwazji na Ukrainę Wołodymyr Zełenski mówił na antenie amerykańskiej stacji Fox News. Polityk stwierdził, że przyjazd przywódcy USA np. do Kijowa byłby bardzo ważnym sygnałem.
- To ważne. Myślę, że to bardzo ważne… Ponieważ uważamy, że Biden jest prezydentem największej demokratycznej cywilizacji w naszym społeczeństwie - stwierdził w rozmowie z Fox News. Zełenski dodał, że ta wizyta byłaby przydatna także dla samego Bidena.
Zełenski: wypowiedzenie wojny przez Rosję nic dla nas nie zmieni
Podczas wywiadu Zełenski odniósł się też do świętowanego 9 maja w Rosji Dnia Zwycięstwa. Na Placu Czerwonym w Moskwie odbędzie się huczna defilada wojskowa, a swoje przemówienie wygłosi Władimir Putin.
- Dla nas niczego to nie zmieni. Dla nas wojna trwa osiem lat, a wojna na pełną skalę ponad 70 dni - oświadczył prezydent, odnosząc się do przypuszczeń, że w niedzielę Moskwa może oficjalnie wypowiedzieć wojnę Ukrainie.
Jak podkreślił Zełenski, rosyjskie wojska niszczą ukraińskie miasta tak, że można je pokazywać w hollywoodzkich filmach grozy. Według niego zwycięstwo, którego pragną Rosjanie, to porażka cywilizowanego świata.
Źródło: Fox News; PAP
Przeczytaj również:
Zobacz też: Bez parady morskiej w Dni Zwycięstwa? "Rosja może się obawiać"