Wyślą 20 okrętów. Wzmożone patrole na Bałtyku
Infrastruktura krytyczna na Morzu Bałtyckim będzie patrolowana od grudnia przez 20 okrętów wojennych Połączonych Sił Ekspedycyjnych (JEF) - poinformował we wtorek minister obrony Szwecji Pal Jonson. - To sygnał dla Rosji - dodał.
29.11.2023 | aktual.: 29.11.2023 12:57
Dowodzoną przez Wielką Brytanię współpracę obronną JEF tworzą kraje nordyckie, bałtyckie oraz Holandia. We wtorek odbyła się wideokonferencja ministrów obrony tych państw.
Szwecja w ramach uruchomionych po raz pierwszy przez JEF wspólnych działań wyśle na Morze Bałtyckie dwie korwety rakietowe typu Visby. Według szwedzkiego ministra obrony "jest to sygnał dla Rosji, mający znaczenie odstraszające oraz stabilizujące". - Decyzja (o wysłaniu okrętów) została podjęta w porozumieniu z NATO - podkreślił Jonson.
"Decyzja oczywiście wiąże się z zagrożeniem dla morskiej infrastruktury krytycznej, jakie stwarzają hybrydowe działania Rosji. To, że taka decyzja zapadła nie dziwi w aktualnej sytuacji" - ocenia dr Michał Piekarski z Zakładu Studiów nad Bezpieczeństwem Uniwersytetu Wrocławskiego.
W podobnym tonie komentuje też Maciej Lisowski. "NATO na poważnie zaczyna patrolowanie Bałtyku i Morza Północnego w celu ochrony infrastruktury krytycznej. Ruskiej flocie będzie ciasno, oj ciasno…" - pisze popularny bloger wojskowy.
Więcej patroli na Bałtyku
W Visby na wyspie Gotlandia w połowie października szefowie rządów państw tworzących JEF zadeklarowali chęć zwiększenia ochrony strategicznej infrastruktury na Morzu Bałtyckim, zwłaszcza podwodnych rurociągów oraz kabli.
We wrześniu 2022 roku doszło do sabotażu, w wyniku podwodnej eksplozji uszkodzone zostały nitki gazociągu Nord Stream. W październiku tego roku zniszczony został gazociąg łączący Estonię z Finlandią, a także podwodne kable teleinformatyczne.
- Sabotaż rurociągu Nord Stream w ubiegłym roku oraz niedawne uszkodzenia rurociągu i kabli Balticconnector pokazują, że infrastruktura ta jest wystawiona na niebezpieczeństwo. Zagrożenia są realne i stają się coraz bardziej poważne - mówił w listopadzie sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przed spotkaniem ministrów obrony Unii Europejskiej.
Przeczytaj również: