Trwa ładowanie...
d2kugi5
20-02-2006 17:45

"Wassermann interweniował ws. obwodnicy, ale nie wywierał presji"

Szef Zarządu Dróg i Komunikacji Urzędu Miasta
Krakowa Jan Tajster potwierdził, że minister
Zbigniew Wassermann interweniował w sprawie budowy obwodnicy wokół
osiedla Bielany, gdzie mieszka, ale zaprzeczył, by wywierał on na
niego presję w tej sprawie.

d2kugi5
d2kugi5

Rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych Krzysztof Łapiński wyjaśnił, iż interwencja wynikała z realizacji obowiązków poselskich Wassermanna. To samo podkreślił Wassermann w oświadczeniu.

Jak poinformował Tajster, obwodnica wokół Bielan powstanie, jeżeli wykupione zostaną 34 metry kw. gruntu. Inwestycja znajduje się w planie budżetowym miasta Krakowa, jest rozpisana na trzy lata. W roku 2006 przewidziano na nią 2 mln 7 tys. zł, w roku następnym 2 mln 400 tys. zł - dodał.

Natomiast rzecznik prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, Marcin Helbin, oświadczył, że sprawa obwodnicy stoi pod znakiem zapytania, ponieważ według ocen fachowców natężenie ruchu na Bielanach nie jest wystarczająco intensywne, by ją wybudować.

Tajster zaprzeczył, by presję w sprawie budowy wywierał na niego mieszkający na tym osiedlu poseł i minister koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann. Było takie spotkanie z udziałem posła w tej sprawie, ale naprawdę nie pamiętam, z czyjej inicjatywy. Za dużo mam podobnych spotkań - powiedział Tajster. Ja mam bardzo prostą filozofię: mam jednego szefa, prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. To jest moja filozofia - dodał Tajster.

d2kugi5

O sprawie napisała poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza". Według gazety Wassermann interweniował m.in. w sprawie obwodnicy, ekranów wyciszających, odśnieżania i oświetlenia osiedla, na którym mieszka. Fakt interwencji posła w sprawie obwodnicy dla Bielan potwierdził rzecznik ministra-koordynatora ds. służb specjalnych Krzysztof Łapiński.

Pan minister jest także posłem i w związku z tym jest zobowiązany do podejmowania interwencji na rzecz społeczności. Nie może się nawet uchylić od takiej interwencji - podkreślił. Nie można przecież doprowadzić do takiego absurdu, żeby poseł nie podejmował się żadnych działań na rzecz mieszkańców osiedla Bielany lub Krakowa, a może nawet Małopolski, tylko dlatego, że tam mieszka.

Także Wassermann w oświadczeniu powołuje się na ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora, dającą mu prawo do podejmowania się interwencji na rzecz wyborców. "Moim prawem i obowiązkiem moralnym jest podejmowanie interwencji na wniosek mieszkańców" - napisał poseł, powołując się na swe interwencje w poprzedniej kadencji i informując, iż nadal zamierza korzystać z przysługujących mu uprawnień. Według prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego, takie interwencje, choć zrozumiałe, mogą być jednak dwuznaczne. "Pan minister Wassermann jest takim samym mieszkańcem swojego osiedla jak wszyscy inni i z jednej strony jego zainteresowanie jest zrozumiałe. Ale z drugiej strony - osoba na takim stanowisku powinna dwa razy zastanowić się przy podejmowaniu interwencji w sprawie własnego osiedla, bo sprawa wtedy staje się dwuznaczna" - przekazał stanowisko prezydenta Helbin.

"Gazeta Wyborcza" podała, jakoby presję na dyrektora ZDiK w trakcie spotkania z posłem-ministrem mieli wywierać funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu. Tajster zaprzeczył temu. Nikt na mnie presji nie wywierał, jestem znany z tego, że nie podlegam żadnej presji. Zwłaszcza nie mógł tego robić prawdopodobnie towarzyszący posłowi kierowca z BOR - powiedział.

Rzecznik ministra podał natomiast, że funkcjonariusze BOR mogli towarzyszyć Wassermannowi, ponieważ podlega on szczególnej ochronie, jak każdy członek rządu i ochraniają go funkcjonariusze BOR.

d2kugi5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kugi5
Więcej tematów