Warszawski ratusz podaje, że prawie połowa nauczycieli chce odejść z pracy
Zdaniem Renaty Kaznowskiej, wiceprezydent Warszawy odpowiedzialnej za edukację, wyniki badań na temat nauczycieli pracujących w stolicy są bardziej niż alarmujące. "Sytuacja jest zła, a nawet dramatyczna".
W badaniu prowadzonym wspólnie przez miasto oraz Uniwersytet Warszawski wzięło udział 828 osób. Celem badania było ustalenie m.in. z jakiego powodu nauczyciele odchodzą z zawodu. 70 proc. badanych nauczycieli pracuje w edukacji powyżej czterech lat. 62 proc. spośród nich pracuje w podstawówkach, 25 proc. w przedszkolach, a 13 proc. w szkołach ponadpodstawowych.
- Wyniki, o których dziś mówimy są tylko cząstkowe, bo nasze badanie jest częścią projektu, w którym uczestniczą też uczelnie z Turcji i Walii - zastrzegła Joanna Gospodarczyk, szefowa stołecznego Biura Edukacji w rozmowie z dziennikarzami TVN24.
Warszawa. Nauczyciele gorzko o swojej pracy
Uczestnicy badania, których zapytano o powody podjęcia decyzji pracy w szkole, najczęściej wymieniali: zainteresowania i predyspozycje, pracę z dziećmi, stabilność pracy, liczbę godzin dydaktycznych, pracę na rzecz społeczeństwa.
Na pytanie "czy odczuwasz satysfakcję z pracy?" niemal połowa odpowiedziała negatywnie. 22 proc. odpowiedziało, że "tak", 49 proc. - "raczej tak', 20 proc. - "raczej nie", a 9 proc. "nie". Do najbardziej demotywujących aspektów swojej pracy zaliczono wynagrodzenia (75 proc.), trudności we współpracy z rodzicami (49 proc.), warunki wykonywania pracy (29 proc.). 49 proc. badanych przyznało, że myśli o zmianie zawodu.
Wśród odpowiedzi na pytanie odnośnie rozważań nad zmianą pracy, uczestnicy wymienili "Spadek rangi zawodu nauczyciela, brak szacunku społecznego, słabe zarobki, brak perspektyw i dialogu z rządem", a także "Praca jest dużym obciążeniem czasowym za niewielkie wynagrodzenie, a dodatkowo jest bardzo obciążająca psychicznie i fizycznie".
Polscy nauczyciele o swojej pracy: "brak szacunku społecznego, słabe zarobki, brak perspektyw i dialogu z rządem"
- Sytuacja jest zła, a nawet dramatyczna. Mamy niemal dwa tysiące wakatów, kolejnych pięć tysięcy nauczycieli już jest na emeryturze lub ma do niej uprawnienia. Do tego przed nami kolejne trudności, między innymi kumulacja roczników w tegorocznej rekrutacji do szkół ponadpodstawowych i pomysły ministra Czarnka dążące do centralizacji oświaty - podsumowywała wiceprezydent Kaznowska.
W najbliższych dniach władze Warszawy mają te cząstkowe wyniki omówić z dyrektorami szkół. W tym tygodniu stołeczny ratusz poinformował, że około 20 procent nauczycieli otrzymało w styczniu wynagrodzenia niższe niż dotychczasowe. Niektórzy mieli zobaczyć na kontach pensje pomniejszone nawet o kilkaset złotych. Powodem mają być zmiany podatkowe wdrożone w nowym roku w ramach Polskiego Ładu.
Źródło: TVN24