Zwolniono pracowników popularnej wegańskiej restauracji! Trwa protest przed lokalem
AKTUALIZACJA: Jest oświadczenie pracowników
Lokal Krowarzywa słynie z wegańskich burgerów, cenionych przez mieszkańców stolicy. Teraz jednak może stać się popularny z powodu konfliktu pomiędzy pracownikami i właścicielem.
Pracownicy od dłuższego czasu prowadzili zażarty dialog z właścicielami lokalu. Domagają się zatrudnienia na umowach o pracę, stałej stawki godzinowej zamiast wynagrodzeń opartych na procencie od utargu; likwidacji monitoringu wizyjnego w miejscu pracy oraz uznania związku zawodowego, który zawiązał się w niedzielę.
Ten ostatni warunek sprawił, że pracownicy zostali zwolnieni z pracy. - Chcieliśmy prowadzić z pracodawcami normalny dialog na partnerskich zasadach, ale okazało się że nie są oni tym zainteresowani. W odpowiedzi na informację o powstaniu związku zawodowego usłyszeliśmy, że albo akceptujemy decyzje właścicieli albo jesteśmy zwolnieni – informują pracownicy Krowarzywa. Jak dodaje Inicjatywa Pracownicza Warszawa, właściciele Krowarzyw wydali skandaliczne oświadczenie w którym napisano że "jak w rodzinie brudy pierzemy za zamkniętymi drzwiami".
W sieci pojawiło się ogłoszenie o naborze pracowników do lokalu, jednak po upublicznieniu konfliktu zostało zdjęte.
Przed lokalem zbierają się zwolnieni pracownicy, a także stali klienci restauracji. - To dzięki naszej pracy firma się rozwijała, to nasz wysiłek sprawił, że burgery z Krowarzyw są tak popularne, to dzięki naszemu zaangażowaniu „Krowa” jest lubiana przez klientów a drzwi do lokali praktycznie się nie zamykają. Pomimo tego, właściciele firmy potraktowali nas jak żywe dodatki do maszyn, które można w każdej chwili wymienić – mówią strajkujący.
O dalszym rozwoju sytuacji przed restauracją Krowarzywa będziemy informować na bieżąco.
Po godz. 21.00 na stronie Międzyzakładowe Komisji Pracujących w Gastronomii OZZ IP opublikowano oświadczenie.
Przeczytajcie również: Nawałnic ciąg dalszy. Ratusz ponownie ostrzega mieszkańców