Trwa ładowanie...

Z placu Zamkowego ruszyła demontracja pracowników służby zdrowia

To pierwsza wspólna demonstracja 9 ogólnokrajowych związków zawodowych reprezentujących niemal wszystkie zawody medyczne.

Z placu Zamkowego ruszyła demontracja pracowników służby zdrowia
d3w80wc
d3w80wc

W Warszawie rozpoczyna się manifestacja przedstawicieli zawodów medycznych. Głównymi postulatami są wzrost nakładów na służbę zdrowia do ponad 6 procent PKB oraz podwyżki płac. Według deklaracji organizatorów, w demonstracji może wziąć udział ok. 50 tys. osób. Demonstranci wykrzykują liczne hasła, m.in. "wszyscy medycy są na ulicy", "pozwólcie nam leczyć" oraz niosą transparenty, na których czytamy między innymi: "czas na zdrowie+".

To pierwsza wspólna demonstracja 9 ogólnokrajowych związków zawodowych reprezentujących niemal wszystkie zawody medyczne. W Warszawie są dziś między innymi lekarze, dentyści, pielęgniarki, położne, ratownicy medyczni, fizjoterapeuci, technicy radioterapii i diagności laboratoryjni.

Protestujący przejdą z Placu Zamkowego, Krakowskim Przedmieściem do ulicy Świętokrzyskiej, a później Marszałkowską do Placu Konstytucji.

- Dzisiejsza manifestacja to protest przeciwko systemowi zdrowia, w którym przyszło nam pracować - powiedział w radiowej Jedynce doktor Julian Wróbel z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. W jego ocenie środowisko medyczne jest bardzo zdeterminowane i zjednoczone wokół swoich postulatów. Wyjaśnił, że w skład Porozumienia wchodzą profesjonaliści tacy jak: lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci, ratownicy, diagnostycy laboratoryjni, technicy elektrofizjologii i radiologii, czy dietetycy. Związkowiec dodał, że nie pamięta, aby w ciągu ostatnich piętnastu lat doszło do takiego "pospolitego ruszenia" pracowników służby zdrowia jak to planowane na dziś.

d3w80wc

Spotkanie z ministrem zdrowia

Doktor Wróbel nawiązał do wczorajszego niedoszłego spotkania z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem. Polityk zaprosił na nie przedstawicieli środowisk medycznych, jednak nikt się nie zjawił. Gość radiowej Jedynki tłumaczył, że zaproszenie pojawiło się nagle, z dnia na dzień. Wyjaśnił, że związkowcy nie są na etatach i normalnie pracują w zawodzie. Oznacza to, że wszyscy mają zaplanowane dyżury, które ciężko jest z dnia na dzień zamienić albo oddać komuś innemu.

Postulaty pracowników służby zdrowia

Oprócz zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia oraz podwyżek płac, związkowy domagają się: przyspieszenia prac nad ustawą o minimalnym wynagrodzeniu w służbie zdrowia, uchwalenia ustawy o sieci szpitali, zwiększenia finansowania Państwowego Ratownictwa Medycznego oraz utrzymania dotychczasowych zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

Źródło: (IAR)

d3w80wc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3w80wc
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj