Warszawska feministka zapowiedziała aborcję - złożono doniesienie do prokuratury
"Poddam się aborcji w wigilię. Żeby było weselej" - powiedziała niedawno w programie telewizyjnym
03.01.2014 13:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O tej sprawie pisaliśmy przed świętami - "Jestem w ciąży i zamierzam ją przerwać" - powiedziała na antenie Polsat News znana, warszawska feministka Katarzyna Bratkowska. W rozmowie z natemat.pl Bratkowska potwierdziła tę informację. Zapowiedziała, że podda się aborcji dokładnie w wigilię - "żeby było weselej".
Warszawska feministka powiedziała, że był to jej wyraz rozpaczy wobec wypowiedzi posła Jacka Żalka z Polski Razem, uczestniczącego w tym samym programie telewizyjnym. Rozmowa dotyczyła kwestii legalizacji prawa do przerywania ciąży.
Czytaj więcej: Warszawska feministka: "Na święta przerwę ciążę"
Dziś na stronie wiadomosci.onet.pl czytamy, że do Prokuratury Okręgowej w Warszawie trafił wniosek o wszczęcie dochodzenia w sprawie zamiaru popełnienia przestępstwa przez Katarzynę Bratkowską. Taki wniosek złożył związkowiec Mateusz Gruźla. Domaga się on również interwencji minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej, ponieważ Bratkowska jest nauczycielką.
"Datę śmierci swojego dziecka Pani Bratkowska wyznaczyła w Wigilię, kiedy chrześcijanie oczekują ponownego przyjścia na świat dzieciątka Jezus. Żadne pobudki, czy cel, jaki Pani Bratkowska sobie wyznaczyła, nie mogą stanowić ulgi, czy obejścia istniejącego prawa" – pisze Gruźla w liscie do pani minister.
Jak podaje Onet.pl, w sprawie nieoczekiwaną propozycję złożył też krakowski jezuita Grzegorz Kramer, który obiecał, że jeśli Bratkowska nie przerwie ciąży, on wyjdzie z zakonu i adoptuje dziecko. Feministka nie przychyliła się do propozycji.