RegionalneWarszawaWarszawa Wawer. "Jakub mógł i powinien żyć"

Warszawa Wawer. "Jakub mógł i powinien żyć"

- Przepełnia nas ból z powodu zabójstwa Jakuba. Mógł i powinien żyć - mówił podczas homilii ks. Bernard Czerwiński, proboszcz parafii św. Feliksa z Kantalicjo. W mszy w intencji pojednania po zabójstwie ucznia w wawerskiej szkole wzięło udział kilkaset osób.

Warszawa Wawer. "Jakub mógł i powinien żyć"
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Piotr Nowak
Piotr Białczyk

13.05.2019 21:42

- Żeby zła było mniej, żeby powiedzieć "Stop przemocy" najpierw sam nie mogę jej stosować. To ode mnie zależy, czy przemocy będzie mniej. Istnieje jeszcze jedna ważna zasada - o tyle będzie mniej przemocy między nami, o ile nie będziemy jej stosować - przekonywał duchowny.

W nabożeństwie wzięło udział kilkaset osób - informował Polsat News - m.in. miejscowi parafianie oraz uczniowie, rodzice i nauczyciele ze szkoły, gdzie doszło do tragedii. - Takie to są czasy, pełne przemocy, na którą nie można się zgadzać - mówiła jedna z parafianek, zastrzegając anonimowość.

Po Mszy Świętej uczniowie szkoły podstawowej oraz mieszkańcy Wawra wyruszyli w stronę szkoły im. Króla Maciusia I. Tam złożyli hołd zmarłemu w piątek koledze. Marsz zorganizowany przez uczniów odbył się pod hasłem "Stop przemocy".

Warszawa Wawer. Dlaczego zaatakował?

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w piątek na korytarzu szkoły podstawowej nr 195 przy ul. Króla Maciusia w Warszawie. Około godziny 10 jeden z uczniów - ośmioklasista w wieku 15 lat - miał aż sześciokrotnie dźgnąć nożem swojego rówieśnika. Pomimo reanimacji ratownikom nie udało się przywrócić czynności życiowych. Chłopiec zmarł.

Wirtualna Polska nieoficjalnie ustaliła, że między uczniami ze szkoły w Wawrze doszło do kłótni na tle rozliczeń o dopalacze i narkotyki.

Kilka godzin po zdarzeniu głos w sprawie zabrał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Okoliczności tej sprawy oraz wniesienia noża na teren szkoły są badane. Śledztwo jest prowadzone bardzo intensywnie - zapewniał polityk na konferencji prasowej w Warszawie.

W poniedziałek Onet poinformował, że policja powołała specjalną grupę śledczych do wyjaśnienia sprawy zabójstwa 15-latka. W jej skład mają wejść funkcjonariusze z pionu kryminalnego oraz Ci zajmujący się sprawami przestępstw popełnianych przez osoby nieletnie.

- Chcemy jak najszybciej wykonać wszystkie czynności, by przywrócić spokój w tej szkole - przekazał Onetowi komisarz Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

Warszawa Wawer. Tragedia na oczach uczniów

- Jego twarz była okropna i pluł krwią. Wszędzie była krew. Podobno moja koleżanka widziała, jak jeszcze w sali dźgał go nożem w plecy - mówiła jedna z uczennic w rozmowie z "Eską". Dziewczyna przyznała, że w pierwszej chwili nie zauważyła noża. - Ja w ogóle nie wiedziałam, że tam jest użyte ostre narzędzie. Myślałam, że biją się pięściami. No i nagle widzę krew, wszędzie krew... Dopiero potem zobaczyłam ten nóż. To było coś strasznego - dodała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Polsat News

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)