Warszawa. Śmierć na rowerze i hulajnodze. Niebezpieczne ulice w stolicy
Niepokojąco rośnie liczba wypadków z udziałem rowerzystów i kierujących hulajnogami. Kierujący hulajnogami i rowerzyści to grupa użytkowników dróg, którzy coraz częściej są uczestnikami incydentów drogowych. Policja podaje, że od początku roku do końca wakacji doszło do ponad 600 wypadków i kolizji.
07.10.2021 08:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Giną i odnoszą rany - z policyjnych danych dotyczących minionego półrocza wynika, że w minionych niepełnych trzech kwartałach, od stycznia do sierpnia 2021 roku, na stołecznych ulicach rany odniosło 120 użytkowników, poruszających się na takich pojazdach jak rowery i hulajnogi, a trzy osoby poniosły śmierć. To prawie tyle, jak porównuje PAP, co w całym ubiegłym roku.
Zatrważa liczba wypadków i kolizji z udziałem kierujących hulajnogami. Przez kilka pierwszych miesięcy roku doszło do 28 kolizji, 18 osób poniosło poważne obrażenie, jedna zginęła.
Warszawa. Śmierć na rowerze i hulajnodze. Niebezpieczne ulice w stolicy
Co może być przyczyną takich niepokojących statystyk dotyczących tej właśnie grupy użytkowników dróg? Zdaniem policji i straży miejskiej, przyczyną wielu zdarzeń drogowych, w których śmierć lub uszczerbek na zdrowiu jest udziałem rowerzystów lub kierujących hulajnogą, jest nieostrożność i niefrasobliwość. Naruszają przepisy, jeżdżą bez uzasadnionej potrzeby chodnikiem, przejeżdżają przez przejścia dla pieszych, gdy w jego obrębie nie ma drogi rowerowej, nie stosują się do sygnalizacji świetlnej oraz kierują rowerami i hulajnogami po alkoholu - oceniają służby drogowe.
Na wzrost takich drogowych incydentów może mieć także wpływ dostępności wypożyczalni miejskich pojazdów. Wystarczy je odblokować aplikacją i skorzystać z nich. To wygodne dla mieszkańców miasta, ale także prowokujące w określonych sytuacjach do pochopnego użytkowania bez oceny stanu gotowości na udział w ruchu drogowym.