Warszawa. Ich łupem padło 15 czekolad. Zareagował ochroniarz
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy ukradli ze sklepu na Pradze Północ 15 czekolad. Złodziei próbował powstrzymać pracownik ochrony. Przestępcy zaczęli go bić i kopać. Obaj trafili do policyjnej izby zatrzymań.
Tuż po godz. 7 rano policjanci z Pragi Północ zostali poinformowani, że przy jednym z miejscowych marketów szarpie się kilku mężczyzn. Jeden z nich na widok radiowozu zaczął uciekać. Po chwili 39-latek był już w rękach policjantów. Na jego twarzy widoczne były ślady krwi.
Na kolejnej ulicy funkcjonariusze zauważyli dwóch bijących się mężczyzn. Na miejsce przyjechała druga załoga policji i rozdzieliła bijące się osoby. Okazało się, że w szarpaninie brał udział ochroniarz i drugi przestępca w wieku 33 lat.
Z relacji pracownika pobliskiego marketu wynikało, że ochroniarz przyłapał nieuczciwych klientów na kradzieży czekolad. Kiedy próbował ich zatrzymać, mężczyźni wybiegli na ulicę i rzucili się na niego. Bili ochroniarza po głowie i całym ciele. Jeden z napastników użył gazu pieprzowego.
- 33-latek i 39-latek trafili do policyjnej izby zatrzymań. Policjanci odzyskali słodycze o wartości 225 złotych. Okazało się, że straszy mężczyzna był w przeszłości karany za podobne przestępstwa - przekazała zastępca oficera prasowego Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI mł. asp. Irmina Sulich.
Sprawa została przekazana do prokuratury. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży rozbójniczej. Sąd zastosował wobec nich trzymiesięczny areszt. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.