Trzaskowski: żona nie wyobraża sobie, bym mógł być jej szefem
Kandydat Koalicji Obywatelskiej pojawił się w porannej audycji radia ZET. Zadeklarował, że w ratuszu nie będzie robił czystki. - Natomiast jeżeli stwierdzę, że gdzieś są ludzie niepotrzebni... - powiedział Trzaskowski.
20.09.2018 | aktual.: 21.09.2018 09:36
Prowadząca program, Beata Lubecka zapytała Trzaskowskiego, "ile osób pracuje w warszawskim ratuszu"?
- 8 tysięcy - odpowiedział polityk.
- Ponad 22 tysiące - powiedziała Lubecka.
- 8 tysięcy w ratuszu, 20 tysięcy, jeżeli pani doda wszystkie spółki, wszystkie zależne instytucje. Natomiast w samym ratuszu 8 - wyjaśnił Trzaskowski.
Dziennikarka przytoczyła, że jeśli Urząd Miasta Warszawy byłby firmą, w rankingu największych pracodawców zająłby 14 miejsce. - Czy będą zwolnienia? - zapytała.
- Na pewno będziemy robili audyt. Tam, gdzie mamy nakładające się kompetencje, być może trzeba będzie to rozważyć. Więcej kompetencji na pewno, jeśli chodzi o obsługę obywateli, powędruje do dzielnic. Będziemy się nad tym zastanawiać. Natomiast na pewno nie będzie czystki, tutaj absolutnie wszystkich uspokajam. Natomiast jeżeli stwierdzę, że gdzieś są ludzie niepotrzebni... - tłumaczył kandydat.
- Ale pana żona tam pracuje i pan żonę chce zwolnić? - zapytała Lubecka. Odpowiedział, że nie chce zwolnić żony, ale rozmawiał już z nią na ten temat, że może być taka sytuacja. - No, trzeba o niej dyskutować. To będzie decyzja przede wszystkim żony - skomentował Trzaskowski.
Prowadząca dalej dopytywała, czy żona sama zdecyduje o tym, czy będzie pracować w ratuszu, czy nie? - Przypominam tylko, że żona zaczęła pracować w ratuszu, zanim ja w ogóle wszedłem do polityki - podkreślił poseł. - Od 2007 r. Ale wtedy już prezydentem była Hanna Gronkiewicz-Waltz - odpowiedziała dziennikarka.
- Zgoda, tylko że ja nie miałem wtedy nic wspólnego z polityką. Rozmawiamy o tym, dlatego że jeżeli mówię poważnie o programie dla kobiet, jeżeli mówię poważnie o równouprawnieniu, to to nie jest tak, że będę podejmował sam tę decyzję, tylko podejmiemy razem tę decyzję z żoną, ale żona nie wyobraża sobie tego, żebym ja mógł być jej szefem. To jest jasne - powiedział kandydat.
Lubecka przypomniała, że Patryk Jaki parę tygodni temu powiedział, że jak wygra wybory, to nie zwolni żony Trzaskowskiego i "zachowa się uczciwe".
- To dobrze. Pracują też żony polityków PiS-u w tej chwili w ratuszu. Pani prezydent pod tym względem też zachowywała się bardzo obiektywnie. Czasami sporo ją to kosztowało, jeśli chodzi o zaufanie do tych ludzi, którzy byli zatrudniani jeszcze za czasów PiS-u. Natomiast nie było nigdy czystek Hanny Gronkiewicz-Waltz w ratuszu - odpowiedział.
Źródło: radio ZET
Zobacz także: „Gabinet cieni”. Gościem Adama Hofmana jest wicepremier Beata Szydło
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl