Strażnicy miejscy przyłapani na przyjmowaniu łapówek
Grozi im od sześciu miesięcy nawet do ośmiu lat więzienia.
Zarzut przyjęcia korzyści majątkowej usłyszeli dwaj funkcjonariusze warszawskiej Straży Miejskiej - poinformowało radio RMF Maxxx.
Chodzi o zdarzenie, do którego doszło przy rozbieranej przez robotników stacji benzynowej, leżącej w al. Krakowskiej w rejonie skrzyżowania z ul. Hynka. Funkcjonariusze pojawili się na terenie budowy. Od nadzorującego roboty mężczyzny, w zamian za "nie szukanie nieprawidłowości przy prowadzonych pracach budowlanych" zażądali 500 zł.
Budowlaniec wynegocjował kwotę 400 złotych i umówił się na przekazanie gotówki, po czym powiadomił o wszystkim policję . Strażnicy wpadli wczoraj podczas kontrolowanego przekazania pieniędzy. W trakcie przesłuchania przyznali się do winy.
- Na temat szczegółów nie możemy się wypowiadać, bowiem czynności wyjaśniające w tej sprawie prowadzi policja - mówi WawaLove.pl Monika Niżniak z referatu prasowego Straży Miejskiej. - Chciałabym jednak podkreślić, że sprawa zbulwersowała nie tylko opinię publiczną, ale i środowisko strażników. Zarówno kierownictwo, jak i strażnicy nie tolerują tego typu zachowań - dodaje rzeczniczka.
W czwartek strażnicy usłyszeli w prokuraturze zarzut przyjęcia łapówki. Wobec obu wszczęto procedurę prowadząca do dyscyplinarnego zwolnienia z pracy. Grozi im od sześciu miesięcy nawet do ośmiu lat więzienia.
Przeczytajcie też: Youtuberzy zatrzymali pedofila na Dworcu Centralnym [WIDEO +18]