Selfie z krową na modnej imprezie. Internauci bojkotują klub
"Krowa nie wyglądała na szczęśliwą. To znęcanie się nad zwierzętami" - komentują internauci
20.05.2015 16:20
8 maja warszawski klub DeLite zorganizował imprezę, na której jedną z atrakcji było... selfie z krową. Impreza odbyła się pod hasłem "Białe Mleko Czarny Kawior President of De Lite Bday", a 15 maja klub opublikował na swojej stronie na Facebooku zdjęcia z tego wydarzenia. Między innymi te z krową. - *Krowa nie wyglądała na szczęśliwą. To znęcanie się nad zwierzętami - komentują internauci i wzywają do bojkotu klubu, a także do zgłoszenia całej sytuacji na policję. *
- Rzadko podejmuję się takich interwencji, ale to przeszło moje najśmielsze oczekiwania względem tego miasta. 8 maja w znanym wszystkim (wiadomo z czego) klubie DeLite odbyła sie impreza, na której główną atrakcją było jawne znęcanie sie nad zwięrzeciem, tu krowa, z ktorą można było sobie zrobić zdjęcie, straszyć ja oraz tanczyć z nią w rytmie techno. Nie potrzeba zbyt wiele mózgu, żeby zauważyc, ż*e zwierzę jest przerażone* - napisała jedna z internautek - Widzę, że pokazywanie dupy jest juz passe, a upośledzenie umysłowe nakazuje brnąć dalej i imponować znajomym swoimi genialnymi pomysłami. Ja tez mam swój - znęcanie sie nad zwierzetami jest przestępstwem i to naprawdę strasznym, bo są to istoty zupełnie bezbronne. Nie trzeba iść i zglaszac tego, pisać wielostronicowych wniosków. Wystarczy napisać mail na adres krp1warszawa@policja.waw.pl , dodajac zdjęcia, datę i miejsce wydarzenia oraz zostawić swoje dane, na pewno kilka maili zadziała skuteczniej niz jeden.
Wpis rozpoczął lawinę nieprzychylnych dla klubu komentarzy. Powstał też fanpage "Gardzę Klubem Delite", który na chwilę obecną ma już ponad 4 tysiące fanów. Dzisiaj jego administratorzy ujawnili także inne zdjęcia z klubu. Wówczas robiono sobie tam zdjęcia ze świnką, którą brano na ręce i pozowano z nią do zdjęć.
Klub na swoim profilu umieścił już kilka wyjaśnień. - Sobotnie wydarzenie, tak jak wiele organizowanych przez klub de lite eventów, był imprezą tematyczną. Jej motywem przewodnim były kontrasty, pojawiły się m.in. elementy folkowe i ludowe - napisano wczoraj -Matylda jest jedną z podopiecznych cyrku Arlekin, gdzie występuje na scenie. Nie jest prawdą, że każdy z uczestników eventu, „mógł zrobić selfie z krową i zatańczyć w rytmie techno”. Dołożyliśmy wszelkich starań o to, by Matyldzie zapewnić komfortowe warunki. Informujemy, że zwierzę znajdowało się na terenie patio przed klubem de lite, a nie w jego wnętrzu i nie było narażone na hałas. Specjalnie dla Matyldy została przygotowana zagroda, gdzie miała dostęp do świeżej wody i pokarmu, a podczas częstych przerw korzystała ze spacerów po terenach zielonych w sąsiedztwie klubu. Przez cały czas Matyldzie towarzyszył jej opiekun z cyrku i tylko za jego zgodą uczestnik eventu mógł zrobić sobie zdjęcie z Matyldą.
Potem napisano zaś: Nasi goście, pracownicy oraz przyjaciele klubu de lite spotykają się z wielką nienawiścią ze strony osób, które uważają, że Matyldzie stała się krzywda. Otrzymują liczne wiadomości z groźbami i obelgami, czują się zagrożone. Dlatego zwrócili się do nas z prośbą o usunięcie ich zdjęć zamieszczonych na naszym wallu. I dodano: Przyznajemy, że pomysł eventu był złym pomysłem. Przeprosiliśmy wszystkich, których zbulwersował. Podobne wydarzenie nigdy więcej nie będzie miało miejsca.