Okradli go, bo pochwalił się, że ma w domu dużo pieniędzy
Wpadli do niego z wizytą, użyli gazu obezwładniającego i ukradli 38 tys. zł
O tym, że nie warto się za dużo mówić, przekonał się kilka dni temu młody mężczyzna.* Chłopak kilkakrotnie opowiadał znajomym, że w domu rodzice trzymają znaczną ilość gotówk*i. Niemal od razu w głowie jednej z osób zrodził się plan kradzieży...
23- i 24-latek wykorzystując nieobecność rodziców postanowili odwiedzić chłopaka. Zbili szybę w drzwiach balkonowych, dostali się do budynku, gdzie zastali swojego kolegę. Użyli wobec niego gazu obezwładniającego, po czym zabrali sejf wraz pieniędzmi w kwocie blisko 38000 złotych i uciekli. Chłopak poinformował o tym zdarzeniu policjantów.
- Funkcjonariusze od razu przystąpili do działań. W lesie ujawnili pojazd, którym mogli poruszać się sprawcy. Obserwując nissana zauważyli idącego w jego kierunku mężczyznę z bańką z paliwem. Gdy ten podszedł do samochodu został zatrzymany przez policjantów. 23-letni Łukasz K. był wyraźnie zaskoczony tym faktem. Chwilę później w ręce policjantów wpadł 24-letni Grzegorz M. Czynności jakie przeprowadzili kryminalni wołomińskiej Komendy i funkcjonariusze miejscowego komisariatu doprowadziły również do odzyskania całej sumy skradzionych pieniędzy - relacjonują policjanci.
Łukasz K. i Grzegorz M. trafili do policyjnej celi. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów rozboju, za co kodeks karny przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora rejonowego w Wołominie mężczyźni zostali objęci też policyjnymi dozorami.
Zobacz także: Nakłaniał 20-latkę do prostytucji. Groził jej śmiercią