"Odpi...lcie się od Warszawy, barany!"
Znany reżyser kieruje swoje słowa do ojca Rydzyka oraz do związkowców "Solidarności"
Odpi...lcie się od Warszawy, barany! - pisze Andrzej Saramonowicz na swoim profilu facebookowym . Swoje słowa kieruje do ojca Rydzyka oraz związkowców "Solidarności", którzy we wrześniu planują ruszyć na stolicę. Zarówno dyrektor Radia Maryja, jak i Piotr Duda z "Solidarności" robią wszystko, by na planowane przez nich manifestację przyjechało jak najwięcej osób.
Marsz "Solidarności" przewidziany jest na 11-14 września i ma przejść ulicami Warszawy pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa". Odnosi się do postulatów ekonomicznych, ale także do zmian w ustawie o referendach ogólnopolskich. Marsz ojca Rydzyka odbędzie się dwa tygodnie po manifestacji związkowej, 28 września, w rocznicę ubiegłorocznego marszu w obronie TV Trwam, w którym wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób (media Rydzyka mówiły nawet o 100 tysiącach).
Taki "szturm na stolicę" w mocnych słowach skomentował dzisiaj reżyser Andrzej Saramonowicz.
To nie jest "siedziba wrogich władz, którą trza zdobyć, by zajunć jej miejsce", ale normalne miasto! Tu mieszkają zwykli ludzie, jeżdżą do pracy, dzieci chodzą do szkoły, staruszkowie do aptek, ktoś gdzieś bliski jest śmierci i karetka musi do niego dojechać, tu się życie po prostu dzieje, a bywa wystarczająco trudne bez najazdu kilkuset tysięcy "sprawiedliwych", którzy w najłagodniejszej wersji mają mieszkańców Warszawy w dupie, a tak naprawdę to ich nienawidzą i obwiniają za swoje życiowe niedomogi - pisze reżyser.
Więc zamiast zjeżdżać się do naszego miasta, śpiewać "Barkę" i "Czarną Madonnę", wzruszać się Ojczyzną, śmierdzieć piwem, szczać po parkach, tłuc szkło i wyzywać od gestapowców policjantów, którzy zjechali tu z tych samych dziur co wy, zróbcie sobie ustawkę z rządem gdzie indziej. Najlepiej pod Grunwaldem! - dodaje