Nie chcą "dzikiej reprywatyzacji". Barykada i protest pracowników w warsztacie na Powiślu

"Władze naszego miasta przehandlowały dorobek naszego życia".

Obraz
Karolina Kołodziejczyk

Cztery osoby zabarykadowały się w warsztacie samochodowym przy ul. Dobrej. Powód? Dzika reprywatyzacja. Wieloletni szef zakładu nie zgadza się na rozbiórkę budynku i domaga się od nowego właściciela odszkodowania.

Przy ul. Dobrej 32 przy warszawskim Powiślu znajduje się warsztat samochodowy. Od niedawna można na szybach zakładu zobaczyć takie napisy jak: "Protest!!! Władze naszego miasta przehandlowały dorobek naszego życia. Dzika reprywatyzacja". W środku znajdują się cztery osoby, które zabarykadowały się w budynku, blokując prace rozbiórkowe. * *

Dlaczego to robią? W 2009 r. nieruchomość trafiła do rąk spadkobierców dawnych właścicieli. Co więcej, Urząd Dzielnicy Śródmieście wydał inwestrowi zgodę na rozbiórkę. W piątek na terenie warsztatu samochodowego przy Dobrej pojawiła się ekipa rozbiórkowa. W gotowości czeka koparka, zakład został ogrodzony.

- W piątek wieczorem dostaliśmy sygnał, że coś się dzieje. Przyjechaliśmy po 10 minutach, a tam była już gotowa ekipa budowlana ze zleceniodawcą, ochroniarzami i adwokatem – relacjonował w rozmowie z tvnwarszawa.pl Jakub Kędzierski, pracownik salonu, a zarazem syn właściciela serwisu.

Dodaje, że firma budowlana próbowała kilka razy włamać się do obiektu. Kędzierski chciał nagrać akcję, ale jeden z ochroniarzy wyrwał mu kamerę i wykasował nagranie. Tym samym w ramach protestu czterech pracowników zabarykadowało się w salonie samochodowym. Co więcej, nowy właściciel - Vector Consulting - odłączył prąd na terenie zakładu.

Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej", reprywatyzacja miejsca mogła przebiegać z naruszeniem prawa - sprawą ma zajmować się rządowa komisja weryfikacyjna. - Umowa była tak skonstruowana, że na nowego właściciela spadał obowiązek rozliczenia się ze mną. Władze miasta wymigały się od płacenia mi odszkodowania - powiedział "Gazecie" Jan Piotr Przedpełski, wieloletni szef zakładu samochodowego przy Dobrej. Według niego, Vector Consulting zamiast wypłacić mu należne pieniądze, próbuje go stamtąd usunąć.

- Właściciel tyle serca włożył w warsztat. A oni przyjeżdżają i chcą to wszytko zburzyć. To skandaliczne - słyszy nasza reporterka od jednej z mieszkanek Powiśla. Prawdopodobnie na terenie salonu powstanie apartament.

Wydarzenia przy ulicy Dobrej śledzi policja, która interweniowała już kilkukrotnie. Sprawą zajął się rownież zastępca prokuratora generalnego.

Źródło: tvnwarszawa.pl/Gazeta Wyborcza Warszawa/metro.warszawa.pl

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Paracetamol i autyzm. Amerykanie nie wierzą w słowa Trumpa
Paracetamol i autyzm. Amerykanie nie wierzą w słowa Trumpa
Nawrocki odpowiada Żurkowi. "To, co zrobił, nie napawa optymizmem"
Nawrocki odpowiada Żurkowi. "To, co zrobił, nie napawa optymizmem"
"Morze" ludzi. Hamas ma teraz 72 godziny
"Morze" ludzi. Hamas ma teraz 72 godziny
Przerwał konferencję Żurka. "Brutalne najście"
Przerwał konferencję Żurka. "Brutalne najście"
"Dawał przyzwoitym nadzieję". Premier żegna prof. Strzembosza
"Dawał przyzwoitym nadzieję". Premier żegna prof. Strzembosza
Karambol na A1. Zderzyło się kilka pojazdów, są ranni
Karambol na A1. Zderzyło się kilka pojazdów, są ranni
Dostała Pokojowego Nobla. Tak pisał o niej Trump
Dostała Pokojowego Nobla. Tak pisał o niej Trump
Śmiertelny wypadek na Pomorzu. Decyzja ws. aresztu
Śmiertelny wypadek na Pomorzu. Decyzja ws. aresztu
Na ogłoszeniu padło pytanie o Trumpa. Odpowiedź była krótka
Na ogłoszeniu padło pytanie o Trumpa. Odpowiedź była krótka
Nie żyje sędzia prof. Adam Strzembosz. Miał 95 lat
Nie żyje sędzia prof. Adam Strzembosz. Miał 95 lat
Odkrycie w opolskim zoo. Zwłoki zwierząt znalezione po latach
Odkrycie w opolskim zoo. Zwłoki zwierząt znalezione po latach
Sikorski z niespodziewaną wizytą. Przebywa we Lwowie
Sikorski z niespodziewaną wizytą. Przebywa we Lwowie