Miasto zwiększa ilość buspasów, żeby było szybciej. "I tak wybieram samochód"
Stołeczny ratusz poinformował, że zwiększył ilość buspasów. Mają się pojawić na ulicy Kijowskiej i Raszyńskiej. Mieszkańcy Warszawy odpowiadają, że korki są nawet na buspasach, a korzystają z komunikacji, jak im się nie spieszy.
27.06.2018 | aktual.: 27.06.2018 15:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska zapowiada, że już za tydzień zostanie uruchomiony nowy buspas na Pradze-Północ, na ulicy Kijowskiej. - Nie jest to jednak ostatni wydzielony pas dla autobusów jaki planujemy uruchomić w tym roku. Już teraz mogę zapowiedzieć, że buspas na pewno pojawi się na ul. Raszyńskiej. Wytyczenie kolejnych poprzedzą szczegółowe analizy, które pomogą nam podjąć ostateczne decyzje - mówi Renata Kaznowska.
Nowy buspas na ul. Raszyńskiej, pomiędzy ul. Filtrową a Koszykową, czyli w kierunku pl. Zawiszy. Według przeprowadzonej analizy będzie działać w godzinach szczytu komunikacyjnego, czyli w godz. 7.00-10.00 i 14.00-19.00. Autobusy poruszać się będą wydzielonym pasem niemal do samego skrzyżowania z ul. Koszykową. Dzięki temu kierowcy pojazdów indywidualnych będą mieli możliwość skrętu w prawo w ul. Koszykową (nakaz skrętu w prawo). Natomiast prosto, do pl. Zawiszy mogłyby jechać tylko autobusy (ale już nie po wydzielonym pasie ruchu).
Według analiz funkcjonowanie buspasa skróci czas jazdy autobusów o ok. 100s, czyli o ok. 40 proc. Wdrożenie zmian planowane jest jeszcze w wakacje.
Dotychczas najdłuższa trasa dla autobusów jest na ulicach Radzymińska - al. „Solidarności” od ul. Krynoliny do gen. W. Andersa. Ma on w sumie 7775 m. Najkrótszy ma z kolei zaledwie 95 m. Został wytyczony na ul. Targowej, na odcinku od ul. Zamoyskiego do Mackiewicza. Ponad połowa buspasów obowiązuje całodobowo przez cały tydzień. Pozostałe funkcjonują zazwyczaj w godzinach szczytu komunikacyjnego w dni robocze.
Przeczytaj też: Powracający problem. Kolejna dzielnica walczy ze szczurami
Mieszkańcy jednak nie są zadowoleni z komunikacji miejskiej. Uważają, że nadal wolą pozostać w samochodach. Na fanpage'u miasta pojawiły się liczne negatywne komentarze.
- " I nie wiem skąd ten argument, że komunikacją jest szybciej. Przecież to kompletna bzdura", "To fakt. Korzystam z komunikacji, jak mi się nie spieszy, bo wtedy faktycznie taniej, niż samochodem. Ale na pewno nie szybciej", "Stoję w korku, ale dojeżdżam dokąd chcę, jak chcę i na czas. Komunikacja miejska - przesiadki, oczekiwania (szczególnie w wakacje, gdy rozkłady są bezsensowne, przecież większość ludzi nie wyjeżdża, tylko normalnie pracuje, a rozkłady - jakby 3/4 ludności zniknęło)
. Kilka razy porównywałem (a nie mieszkam nie wiadomo gdzie, centrum w zasadzie, tyle że po prawej stronie Wisły), komunikacją miejską z przesiadkami, dojściami, oczekiwaniami na kolejny autobus, czy tramwaj jechałem dłużej, niż samochodem", "Fajnie byłoby przypilnować też istniejących. Jak są korki to na buspasie też jest korek" - piszą Internauci.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl