M5 na Majorce za kawalerkę w Warszawie!
Ceny mieszkań w stolicy są maksymalnie wywindowane! Sprawdź, co możesz sobie kupić za równowartość mieszkania w stolicy!
Marzy Ci się dom nad ciepłym morzem, ale myślisz, że na własną nieruchomość w słonecznym kraju mogą sobie pozwolić tylko bogacze? To nieprawda! Domy w słonecznej Bułgarii, apartamenty na Riwierze Tureckiej czy spore mieszkania na Wyspach Kanaryjskich można kupić już za równowartość niewielkiego mieszkania w Warszawie. Tak wynika analizy portalu domy.pl
Cieplejszy klimat i więcej słońca wcale nie są jednoznaczne z wysokimi cenami. najlepiej widać to na przykładzie Bułgarii. W tym stosunkowo blisko położonym kraju (zaledwie 2 godziny lotu samolotem z Warszawy) na nabywców czeka szeroki wybór domów i apartamentów nad morzem oferowanych w często zaskakująco niskich cenach. Już za ok 65 000 zł, czyli za 10-metrowy pokoik (licząc 6 tys. złotych/ mater kwadaratowy) można kupić 30-metrowy apartament w Burgasna Słonecznym Brzegu! W tym, słonecznym mieście, za 155 000 zł, czyli za połowę średniej ceny kawalerki w stolicy, można stać się właścicielem sporego - 47-metrowego, w pełni wyposażonego apartamentu oddalonego zaledwie 300 metrów od piaszczystej plaży!
Mając do dyspozycji nieco więcej pieniędzy, możemy nabyć duże, luksusowe mieszkanie w Antalyi (Turcja)
. Przestronny, wykończony i w pełni wyposażony 3-pokojowy lokal o pow. 117 m2 to wydatek ok. 400 000 zł, czyli tyle, ile trzeba zapłacić za 50-metrowe mieszkanie w Warszawie!
Jak wynika z analizy portalu , za nieco mniejszą kwotę, tj. ok. 350 000 zł, można znaleźć lokum na należącej do Portugalii wyspie Madera – turystycznym raju na Oceanie Atlantyckim. Za 430 000 zł oferowane są np. ekskluzywne domy na kameralnym osiedlu w Lago Jardin koło Torrevieja nad Morzem Śródziemnym. Prawie trzykrotnie mniejsza suma, tj. ok. 150 000 zł - (baaardzo mała kawalerka w stolicy) - wystarczyłaby, aby do końca życia czuć się jak na wakacjach. Za taką cenę można nabyć 4-pokojowe mieszkanie na Majorce.
Nutruje nas pytanie - czy atrakcyjne nieruchomości w krajach Europy Południowej stały się przystępne dla Polaków, czy ceny mieszkań w Warszawie wywindowano są do granic możliwości? Co o tym sądzicie?