Hanna Gronkiewicz-Waltz wydała specjalne oświadczenie!
"Inicjatywa obywatelska okazała się być w rzeczywistości politycznym sojuszem Ruchu Palikota i PiS-u"
Wczoraj okazało się, że zebrano wystarczającą liczbę podpisów i referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy odbędzie się 13 października. W związku z tym prezydent Warszawy wydała specjalne świadczenie, w ostro stwierdza, że wniosek o referendum, przedstawiany warszawiakom jako inicjatywa obywatelska, "okazał się być w rzeczywistości politycznym sojuszem Ruchu Palikota i PiS-u". - Widzieliśmy, kto przynosił karty z podpisami - byli i obecni działacze partyjni - powiedziała prezydent.
Do referendum pozostało 50 dni. - Czas do referendum wykorzystam na pokazanie działań zrealizowanych przez ostatnie siedem lat - zadeklarowała prezydent. - Wykorzystamy te 50 dni na pokazanie działań, jakie zrealizowaliśmy dla warszawiaków przez blisko siedem lat. Wraz z nowymi, młodymi osobami, których energię staram się spożytkować w pracy dla Warszawy, zmieniamy nasze miasto w jeszcze szybszym tempie niż dotychczas. I tak już pozostanie! - napisała w oświadczeniu Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent stolicy napisała też, że każdy mieszkaniec miasta ma jednak prawo ją ocenić krytycznie. - Podczas spotkań z mieszkańcami staram się tłumaczyć nasze trudności i proszę o wyrozumiałość. Przekonuję, że nie powinniśmy zrezygnować z rozwoju Warszawy. Czasy stagnacji w Warszawie już były i nie przyniosły nic dobrego - napisała Gronkiewicz-Waltz. Powtórzyła też apel do swoich zwolenników, by nie brali udziału w referendum. - Podtrzymuję swoje stanowisko: kto uważa, że Warszawa pod moimi rządami zmienia się na lepsze, ten w dzień referendum zostanie w domu, a swojego wyboru dokona podczas właściwych wyborów w 2014 roku - napisała.
Hanna Gronkiewicz - Waltz uważa, że referendum jest zbędne, bo za rok odbędą się wybory samorządowe, a organizowanie głosowania teraz jest niepotrzebnym wydawaniem pieniędzy. Ile będzie kosztować referendum? Trudno powiedzieć. Według Ratusza ok. 7 mln. Według inicjatora referendum, burmistrza Ursynowa, Piotra Guziała "zaledwie 2 miliony". Dziś w radiowej Jedynce Guział Piotr mówił, że koszt referendum to równowartość jednej dziesiątej promila budżetu Warszawy. Guział zwrócił też uwagę, że dwa miliony złotych to tyle, ile warszawiacy zapłacą za decyzję komisji przetargowej w Miejskich Zakładach Autobusowych (jak pamiętamy, komisja ta odrzuciła jedną z ofert w przetargu na zakup autobusów, dlatego że jedna z firm podała, iż jej autobusy będą zużywać 51 litrów paliwa na 100 km, a nie 51,0 litra paliwa na 100 km, czego wymagały MZA). Zdaniem Guziała, referendum "kosztuje więc miasto tyle co brak przecinka".
Inicjatorem akcji referendalnej jest Warszawska Wspólnota Samorządowa. Podpisy pod wnioskiem o jego przeprowadzenie zbierały też PiS i Ruch Palikota.