Grzegorz Piątek na gali "Nike": To całe faszystowskie gówno kiedyś się skończy

W Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie po raz 25. wręczono Nagrodę Literacką "Nike". Podczas gali mocny głos zabrał jeden z nominowanych, autor książki "Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944-1949" Grzegorz Piątek.

Grzegorz Piątek: To całe faszystowskie gówno kiedyś się skończy

- To, co się dzieje wokół nas, rzeczywiście psuje radość z tego, co dzieje się na tej Sali - w ten sposób odniósł się do sytuacji na granicy pomiędzy Polską i Białorusią, a także kartek z napisem "Gdzie są dzieci?", które pojawiły się na publiczności. Chodzi oczywiście o małych migrantów, którzy trafili na teren Polski, a później zniknęli.

- Myślę, że w tej książce jest iskierka nadziei albo ważna lekcja. Jej bohaterowie w najgorszym czasie naszej historii, podczas wojny, wyobrażali sobie lepsze miasto. Kiedy przyszedł ten dzień, kiedy mogli zacząć działać, zerwali się do roboty i zaczęli to lepsze miasto budować. Myślę, że powinniśmy się od nich uczyć - powiedział.

- To całe faszystowskie gówno, w którym się znajdujemy, też się kiedyś skończy. Bądźmy gotowi od pierwszego dnia, by tę lepszą rzeczywistość zbudować - zaapelował Piątek.

Odbudowa Pałacu Saskiego? "Zły, spóźniony i ekstrawagancji pomysł"

Autor, który jest architektem, krytykiem oraz historykiem architektury, został także zapytany o plan odbudowy Pałacu Saskiego, na który Prawo i Sprawiedliwość ma zamiar przeznaczyć prawie dwa i pół miliarda złotych.

- Uważam, że to jest bardzo zły, spóźniony i ekstrawagancji pomysł - ocenił. - Odbudowa Warszawy skończyła się wraz z odbudową Zamku Królewskiego. Pokolenie, które straciło przedwojenną Warszawę, odbudowało to co wtedy się dało, a nawet znacznie więcej. Wyobrażajmy sobie przyszłość, a nie sięgajmy po to, co było - dodał.

Literacką Nagrodę "Nike" w 2021 roku otrzymał Zbigniew Rokita za reportaż "Kajś".

Książka, którą uhonorowało jury, opowiada niezwykle poplątane dzieje mieszkańców Śląska. Autor przygląda się historii i teraźniejszości, wielkie historyczne wydarzenia pokazuje przez pryzmat wydarzeń ze zwykłych domów.

Pokazuje, że Śląsk nie jest jednowymiarowy, a jego losy nie pasują do żadnej z narzucanych dotychczas narracji.