Głaz Lecha Kaczyńskiego zostaje? "Postępowanie zawieszone"
Pamiątkowa tablica upamiętniająca Lecha Kaczyńskiego pojawiła się na placu Bankowym w nocy z 9 na 10 kwietnia. Zdaniem ratusza, stanąła w tym miejscu nielegalnie.
W środę odbyło się spotkanie miejskich urzędników z wojewodą mazowieckim i wojewódzką konserwator zabytków w sprawie głazu Lecha Kaczyńskiego z placu Bankowego. Postępowanie zostało zawieszone, natomiast ratusz twierdzi, że obiekt pojawił się nielegalnie.
10 kwietnia, w czasie uroczystości związanych z obchodami 6. rocznicy katastrofy smoleńskiej, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na dziedzińcu stołecznego Ratusza odsłonił tablicę upamiętniającą Lecha Kaczyńskiego. Jak się później okazało, głaz, do którego przytwierdzona została tablica, zdaniem ratusza stanął w tym miejscu nielegalnie.
- Byliśmy zaskoczeni, musimy w tej sytuacji wszcząć postępowanie wyjaśniające, czy też kontrolne, bo on jest po prostu nielegalny – stwierdziła w kwietniu prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Monument skontrolował zastępca stołecznego konserwatora zabytków. - Jeżeli na terenie podlegającym konserwatorowi zabytków samowolnie są prowadzone prace, to kontrola jest konieczna. W kwietniu wnioskowaliśmy o ustosunkowanie się rządu do postawienia głazu. Pytaliśmy, dlaczego on tu stoi, jakie były okoliczności i przede wszystkim prosiliśmy o uregulowanie zaległości proceduralnych. Nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi - mówił w TVN Michał Krasucki, zastępca konserwatora zabytków.
Jednak ostateczna decyzja w sprawie głazu Lecha Kaczyńskiego nie została jeszcze podjęta. W środę odbyło się spotkanie miejskich urzędników z wojewodą mazowieckim i wojewódzką konserwator zabytków, którzy zawiesili postępowanie.
- Wojewoda i mazowiecka konserwator poddali w wątpliwość to, czy teren ten jest objęty ochroną konserwatorską. Zwracali uwagę, że w dokumentach lat 60. dotyczących wpisu nie ma załączników graficznych - relacjonuje tvnwarszawa.pl Agnieszka Kłąb, zastępca rzecznika ratusza.
Jak podaje Krasucki, urzędnicy wspólnie podjęli decyzję o zawieszeniu postępowania w celu doprecyzowania, czy teren placu Bankowego znajduje się pod ochroną. - Zwrócimy się do generalnego konserwatora zabytków, żeby tę sprawę wyjaśnił – tłumaczy w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
Źródło: tvnwarszawa.pl/WawaLove.pl
Przeczytajcie również: Nietypowy protest medyków. Będą na ulicach uczyć pierwszej pomocy