Dziś pikieta pod Pałacem Prezydenckim. "Nie dla chaosu w szkole"

Proponowane przez MEN ustawy reformujące system szkolny w Polsce zostały przyjęte przez Senat bez poprawek w ostatni piątek

Obraz

Jesteśmy oddolnym ruchem rodziców (nie jesteśmy związani z żadną partią ani organizacją). Mamy różne poglądy, ale uważamy, że wprowadzanie reformy bez przygotowania jest złe - napisali organizatorzy pikiety "Nie dla chaosu w szkole", która odbędzie się dziś o 17.00 pod Pałacem Prezydenckim. Podobne zgromadzenia odbędą się dziś w wielu polskich miastach.

Dzisiejsza pikieta to kolejna odsłona protestów przeciwko proponowanej przez MEN reformie w edukacji. Zgodnie z propozycją rządu od 2017 r. funkcjonować mają: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum, szkoły branżowe w miejsce zasadniczych szkół zawodowych; zlikwidowane mają zostać gimnazja.

- Czy moja córka i około 350 tysięcy jej rówieśników zostanie w dotychczasowej szkole w 7. klasie, czy w czerwcu ma się ubiegać o miejsce w gimnazjum? Czy w 2019 roku razem z grupą o rok starszych absolwentów gimnazjów będzie starać się o miejsce w tych samych co oni liceach? Budynki nie są z gumy a nauczyciele nie mają mocy klonowania - pisze jedna z organizatorek stołecznej pikiety. Podkreśla też, że rodzice, nauczyciele, dyrekcje szkół, samorządy "nie mają pojęcia co będzie dalej". - Uważam, że jeśli się planuje taką reformę to z kilkuletnim, wyprzedzeniem by wszyscy mogli się do niej przygotować i zorganizować. Nie wierzę w przygotowywanie dobrej podstawy programowej w tak krótkim czasie. Tego się nie da dobrze zrobić - dodaje.

"Bezsensowna, kosztowna zmiana"

Proponowane przez MEN ustawy reformujące system szkolny w Polsce zostały przyjęte przez Senat bez poprawek w ostatni piątek. Jeśli podpisze je prezydent, rozpocznie się wygaszanie gimnazjów. Przywrócone zostaną 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea i 5-letnie technika, a w miejsce szkół zawodowych powstaną dwustopniowe szkoły branżowe.

Tuż przed głosowaniami senator PO Piotr Florek, w imieniu wnioskujących o odrzucenie ustawy, zwracał się do senatorów mówiąc: "możecie jeszcze zapobiec tej bezsensownej, kosztownej zmianie". Podczas czwartkowej, nocnej debaty nad ustawami argumentował m.in., że reforma spowoduje wielki bałagan w oświacie, zwolnienia ok. 40 tys. nauczycieli oraz 1-1,5 mld zł kosztów dla samorządów.

Zarzuty te odpierali senatorowie PiS, którzy wnioskowali o przyjęcie ustaw bez poprawek. Podkreślali, że reforma edukacji jest przeliczona i przygotowana, nie ma obaw o zwolnienia nauczycieli czy utratę unijnych środków, z których korzystały likwidowane gimnazja.

Apel do Dudy

Minister edukacji Anna Zalewska zapewniła senatorów, że rząd jest przygotowany na reformę finansowo. Jak wyliczyła "pieniądze wprost przeznaczone na reformę" to - oprócz 1,5 mld zł w subwencji oświatowej na sześciolatki i 418 mln zł na waloryzację płac – 900 mln zł.

Reforma oświaty rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. Wówczas uczniowie kończący w roku szkolnym 2016/2017 klasę VI szkoły podstawowej staną się uczniami VII klasy szkoły podstawowej. Rozpocznie się tym samym stopniowe wygaszanie gimnazjów - nie będzie już do nich prowadzona rekrutacja.

Niedawno powstała koalicja „Nie dla chaosu w szkole” - skupiająca m.in. ZNP, KOD i ruchy rodziców. Jej członkowie apelują do prezydenta Andrzeja Dudy, by reformę zawetował. Koalicja wzywała też, by 19 grudnia "wyjść na ulice" w całej Polsce i pikietować przed siedzibami urzędów wojewódzkich.

Protesty odbywają się od czasu zapowiedzi zmian w systemie edukacji. Najwiekszy, przeprowadzony jednocześnie w 16 miatach Polski, zorganizował w październiku Związek Nauczycielstwa Polskiego. Według szacun kówZNP, na ulice wyszło wówczas 25 tysięcy osób, w tym nauczyciele, rodzice, uczniowie oraz samorządowcy.

Źródło:PAP/WawaLove.pl

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
Ukrainiec, który wysadził Nord Stream, zabrał głos
Ukrainiec, który wysadził Nord Stream, zabrał głos
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko. 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko. 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Poród na parkingu przed szpitalem. Mama i dziecko czują się dobrze
Poród na parkingu przed szpitalem. Mama i dziecko czują się dobrze
Morze Barentsa. Norweskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot
Morze Barentsa. Norweskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot
Sceny grozy w szpitalu. 19-latka wymachiwała nożem
Sceny grozy w szpitalu. 19-latka wymachiwała nożem
Nie mogą zidentyfikować kierowcy busa. Nowe informacje o wypadku Polaków
Nie mogą zidentyfikować kierowcy busa. Nowe informacje o wypadku Polaków
Ktoś oblał wejście do biura PO. Sprawę bada policja
Ktoś oblał wejście do biura PO. Sprawę bada policja
Atak na dziennikarza RAI. Meloni reaguje
Atak na dziennikarza RAI. Meloni reaguje
"Na czołówkę". Brała udział w wypadku w Austrii, zabrała głos
"Na czołówkę". Brała udział w wypadku w Austrii, zabrała głos
Decyzja w sprawie Wołodymyra Żurawlowa. Jest reakcja niemieckiego ministerstwa sprawiedliwości
Decyzja w sprawie Wołodymyra Żurawlowa. Jest reakcja niemieckiego ministerstwa sprawiedliwości