Waldemar Kuczyński: ja, leming mam kilka postulatów

O roku ów, całkowicie dziś pokryty mgłą przyszłości, znaczy się naturalną, a nie sztuczną, mam wobec Ciebie, ja, leming jeden wśród milionów, kilka postulatów - pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski Waldemar Kuczyński.

Waldemar Kuczyński

Pierwszy i najważniejszy, nawet we mszy za każdym razem go zgłaszamy, byś uchronił kochaną Ojczyznę od wszelkiego zamętu. Jest trochę chłopaków i dziewczyn w kraju, także tych posuniętych w latach, którzy lubią zamieszać i zadymić. Westchnę sobie, bo rady na nich dotąd nie ma. Spraw jednak roku 2013, by wychodziły im tylko takie malutkie zamęciki, takie zadymeczki, dla których szkoda modlitwy z mszy. Żeby lud w Ojczyźnie nie zapomniał, czym jest zamęt w kraju, ale żeby go nie zaznał.

Mój drugi postulat wydaje się zbędny, bo wielu z nas myśli, że mamy go na stałe. A to nie musi być prawdą. Więc zachowaj roku 2013 nad Ojczyzną wolną i niepodległą tak czyste i bezpieczne niebo, jak to, które trwa już 24 rok. A jest najbardziej czyste i najbardziej bezpieczne gdzieś od początku XVII wieku. Żadna ze ścian Rzeczpospolitej nie płonie. Nikt z zewnątrz nie zagraża naszej państwowości, niepodległości i wolności. Wiele pokoleń urodziło się i położyło do grobów nie mogąc czegoś takiego doświadczyć. Warto pamiętać o tej wielkiej wartości, której obecność lub brak decyduje o życiu narodu i jednostek. Bezpieczeństwo kraju. I mając różne uzasadnione pretensje do dzisiejszego czasu nie zapominać o tym jego wielkim darze.

Z nim się wiąże kolejny postulat. Spraw byś stał się rokiem wychodzenia Unii Europejskiej z najcięższej próby trwałości od powstania, jaką jest trwający kilka lat kryzys. To najwspanialsze dzieło Europejczyków od kiedy uświadomili sobie, że nimi są, potrzebowało próby. I wszystko na to wskazuje, że wyjdzie z niej zwycięsko. To dobrze, bo czyste niebo nad Polską, to głównie zasługa wyczyszczenia go przez Unię nad większością kontynentu. Były miesiące niepewności, ale ona ustępuje. Unia otwiera się na nową, bliższą idei federacyjnej, perspektywę. Spraw roku 2013 by Polacy zrozumieli, że miejsce nasze jest we wnętrzu tego nowej Unii, a nie na peryferii. Także w świecie wspólnej waluty. To najlepsze usytuowania kraju ze względu na jego rozwój cywilizacyjny, wolności obywatelskie i bezpieczeństwo państwa, czyli wartości rzeźbiące codzienność ludzi i trwanie pokoleń.

I postulat ostatni. Spraw, by ustał wewnętrzny najazd mniejszości Rodaków na wspólne państwo w jego obecnym kształcie ustrojowym, na Trzecią Rzeczpospolitą. Wszystkie złe cechy życia politycznego, które od kilku lat dostrzegamy, z gwałtownością debaty publicznej i "mową nienawiści" w pierwszym rzędzie to skutki wrogiego zakwestionowania obecnego państwa przez część narodu; w tym części jego elity medialnej, kleru i polityków. Polska mniejszości atakuje państwo i Polskę większości, które się bronią. W kraju trwa słowna wojna; polityczna, ustrojowa i kulturowa. Może doprowadzić i do nieszczęścia. Nie ustanie, jeśli nie ustanie atak na państwo. Atakujący nie mają moralnego, ani żadnego prawa wywoływać w kraju klimatu wojny domowej, by narzucać reszcie swoje wyobrażenie o Polsce. Polska nie jest własnością ani lemingów, ani moherów, ani PiS-u ani Ruchu Palikota, nie jest też własnością kleru czy bezbożników. Jest dobrem wspólnym. Spróbujmy w nadchodzącym roku zdefiniować bez niedomówień, przedmiot sporu i
poszukać sposobów rozmawiania, co w państwie trzeba zmienić. O roku, który nadchodzisz spraw, by to dotąd niemożliwe stało się możliwe, choćby z pomocą ducha świętego.

Waldemar Kuczyński specjalnie dla Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (362)